Objazdy zamkniętego mostu są zupełnie do niczego? Pretensje to do MZD

- Proszę by Państwo napisali artykuł o tym że, mieszkańcy którzy przez zamknięty most na rzece Kamienicy w ciągu ul. Kamiennej którzy zostali odcięci od miasta noszą się zamiarem zawiadomienia Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu o możliwości popełnienia przestępstwa przez wójta gminy Kamionka Wielka Pana Andrzeja Stanka z art. 231 kk - niedopełnienie obowiązków służbowych poprzez brak zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom - tak brzmi wstęp oficjalnej wiadomości, jaką redakcja Sądeczanina otrzymała od Pawła Terebki, członka zarządu osiedla Zawada w Nowym Sączu.

Potem Terebka zaznacza, że mostem na w ciągu ul. Kamiennej przemieszczało się dotychczas około 40 tysięcy samochodów na dobę i teraz przez zamknięty most niemal wszystkie te pojazdy mają jeździć wąskimi objazdami, drogami o szerokości około 3 metrów i nachyleniu niemal 20 procent. Teraz pora na zarzuty przeciw wójtowi Stankowi. - Skoro pan wójt wyraził zgodę na objazd drogą przez Popardową winien przy pomocy gminnego zakładu komunalnego przystosować tę drogę do tak intensywnego ruchu samochodowego – twierdzi przedstawiciel osiedla.

Jako dowód na słuszność swoich zarzutów Terebka dołączył zdjęcia wykonane w sobotę 18 lipca o godz. 11.30, kiedy natężenie ruchu jest jednak mniejsze niż w dni robocze. -  Samochody mijając się tonęły w błocie na poboczu gdyż były nocne opady i wszystko rozmiękło. Efekt, rozbite lusterka i samochód niemal przewrócony na bok w rowie, którego wyciągali inni kierowcy na likach holowniczych, droga zablokowana na około godzinę. Mieszkańcy nie zamierzają czekać aż stanie się tragedia i jakieś auto spadnie z góry i ktoś zginie, tylko niech prokuratura się tym zajmie, bo wójt nic nie robi w celu poprawy bezpieczeństwa na tej drodze. Wójt jest administratorem drogi gminnej i dopuścił do takich zaniedbań – wytacza działa sądeczanin.

Zobacz też: Kamionka Wielka i Nowy Sącz razem zapłacą wojsku za most na Kamienicy

A potem wylicza wszystkie – jego zdaniem – wady techniczne drogi:  brak wykoszonych poboczy i fosy,  brak barier ochronnych, całe drzewa oraz gałęzie drzew wiszące na jezdnię, o które zaczepiają samochody, należy w trybie pilnym wyciąć wszystkie drzewka samosiejki w pasie drogowym oraz przyciąć gałęzie dużych drzew, brak utwardzonych poboczy, powinny być wysypane mielonym asfaltem lub chociaż wyklińcowane, rosnące drzewa w pasie drogowym, ogromne dziury i nierówności, w pasie drogowym drogi gminnej wybudowany dom, gdzie kilka dni temu samochód dostawczy urwał kawałek dachu i rynnę, widać to dokładnie na załączonych zdjęciach,

Ba, jakby tego było mało: - (…) miejscowi mieszkańcy w pasie drogowym drogi gminnej powbijali paliki i otaśmowali pobocze, że tym bardziej samochody nie mogą się minąć, poukładali kamienie, betonity i inne przeszkody, nie jest to zgodne z prawem gdyż nie można nic ustawiać w pasie drogowym, należy natychmiast zawiadomić o tym fakcie Policję i Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, wójt Andrzej Stanek nic z tym faktem nie robi! zatem wyjaśnieniem sprawy powinna się zająć prokuratura.

Zobacz też: Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Słów kilka o tym nieszczęsnym moście

Według przedstawiciela zarządu sądeckiego osiedla Gminny Zakład Komunalny w Kamionce Wielkiej winien się w trybie pilnym zająć naprawą przedmiotowej drogi. - Wójt nie przejawia żadnej dbałości o bezpieczeństwo, należy się liczyć jeszcze z pozwami cywilnymi przeciwko gminie ze pourywane zawieszenia w samochodach – podsumowuje pan Paweł.

Co na to wójt Andrzej Stanek? Jego wypowiedź nie wpisuje się w żaden sposób w poetykę zarzutów choć jest równie metodyczna. Wójt zaczyna od tego, że to Miejski Zarząd Dróg jako administrator a władze miasta Nowego Sącza jako właściciel zamkniętego mostu powinni zorganizować objazdy. To ich obowiązek i wójt nic do tego nie ma. Stanek zaznacza jednak, że z tego co wie od dyrektora MZD miasto właśnie (albo dopiero) zwróciło się do GDDKiA z wnioskiem w tej sprawie, o wytyczenie oficjalnego objazdu, bo te dzisiejsze to rzeczywiście prowizorka albo może bardziej improwizacja.. Największą ironią jest fakt, że choć most należy do miasta to wójt Kamionki Wielkiej jest inicjatorem niemal wszystkich działań zmierzających do budowy mostu zastępczego a z czasem docelowego na Kamienicy. Stanek nie ukrywa, że ma prawo do rozgoryczenia, że mieszkańcy Nowego Sącza o tym akurat nie pamiętają albo nie chcą pamiętać. Ba – Kamionka Wielka musi się dołożyć do kosztów budowy pierwszej z konstrukcji i musi to zrobić m.in. z pieniędzy, które gmina dostała od rządu w ramach tarczy antykryzysowej. Społeczność Kamionki nie jest tym zachwycona i tego braku entuzjazmu przed wójtem nie ukrywa, bo w gminie jest naprawdę dużo palących potrzeb. W tym, o ironio, tych związanych z naprawami gminnych dróg uszkodzonych choćby przez ostatnie ulewy.

Wracając jednak do samej drogi przez Popardową. Służby gminne systematycznie prowadzą tam bieżące naprawy. Tyle, że drogą tą, objazdem jeżdżą dziś też m.in. tiry, których tonaż nijak się ma do możliwości technicznych, nośności traktu. Tiry według znaków w ogóle nie mają tu w normalnych okolicznościach wstępu. – Droga jest systematycznie przez nie niszczona – mówi wójt z pełną świadomością.

A paliki i taśmy? – pytamy włodarza Kamionki. – Paliki są już na terenie należącym do gminy Nawojowa – kwituje ze spokojem wójt.

ES [email protected] Fot.: Paweł Terebka