Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
01/04/2020 - 16:35

Ochrona danych osobowych czy życie? Co jest ważniejsze podczas epidemii?

Od chwili ogłoszenia w Polsce epidemii koronawirusa samorządowców z Sądecczyzny nurtuje pytanie: co jest ważniejsze: ochrona danych osobowych czy życie i zdrowie mieszkańców. Dziś z racji obostrzeń RODO nawet głowy samorządów nie otrzymują oficjalnych komunikatów: gdzie ktoś w ich gminie objęty jest kwarantanną, czy u któregoś z mieszkańców zarządzanych przez nich sołectw stwierdzono obecność tego śmiercionośnego wirusa.

Ochrona danych osobowych czy życie? Co jest ważniejsza podczas epidemii?

Zobacz też: Ośrodek Zdrowia w Mszalnicy zamknięty! Personel medyczny objęty kwarantanną

Ten brak wiedzy, niezależny od samych samorządowców wzbudza nieufność i irytację u lokalnej społeczności. Sztandarowym przykładem jest Kamionka Wielka. Wójt Andrzej Stanek o tym, że jeden z mieszkańców zachorował dowiedział się z mediów a o tym, że ośrodek zdrowia w Mszalnicy jest zamknięty do 3 kwietnia a część personelu objęta jest kwarantanną - od kierownika placówki zamiast choćby od sanepidu. A o jakich konsekwencjach dla pacjentów tu mówimy, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć.

Zobacz też: Szok, zaskakujące statystyki w sprawie koronawirusa w Podegrodziu

Zaledwie kilka dni temu wójt Podegrodzia Stanisław Banach – nieoficjalnie – podał informację, że według jego wiedzy nie ma tu objętych kwarantanną, a oficjalnie nikt mu takich informacji nie udziela, a już napisał do niego oburzony mieszkaniec z informacją:
- (…) na portalu sądeczanin.info ukazał się artykuł "wywiad z Panem Wójtem Gminy Podegrodzie". Pan Wójt stwierdził, że na terenie gminy Podegrodzie nie ma osób objętych kwarantanną. Proszę o sprostowanie wypowiedzi, gdyż w miejscowości Mokra Wieś jest kilka posesji objętych kwarantanną a straż pożarna dowozi żywność /w dniu dzisiejszym rano straż pożarna pytała się, czy mój dom jest poddany kwarantannie gdyż przywieźli żywność/.
- Rzetelna informacja powinna spowodować zwiększenie czujności ze strony mieszkańców w przestrzeganiu zaleceń/komunikatów rządowych. Tu nie chodzi o sianie paniki ale o branie odpowiedzialności za swoje zachowanie.
Łatwo sobie wyobrazić w jak niekomfortowej sytuacji znalazł się wójt Stanisław Banach, który chciałby właśnie rzetelnie informować, ale ma w tym zakresie całkowicie związane ręce.

Zobacz też: Wróciła do Biczyc Dolnych z zagranicy. W nosie miała kwarantannę. Co teraz?

Nie inaczej mógł się poczuć radny z Chełmca Jarosław Łatka, z którym rozmawialiśmy o osobach objętych kwarantanną w Biczycach Dolnych. Wieść gminna niosła, że to on zainterweniował w sprawie osoby, która tu łamała zasady kwarantanny. Gdy z nim to konfrontowaliśmy, radny dyplomatycznie zastrzegł, że o takich sprawach rozmawiać nie może, właśnie ze względu na RODO i tylko podzielił się z nami swoimi refleksjami na ten temat, na temat absurdów, jakie wynikają z owej ustawy w dobie kwarantanny a już ma z tego tytułu nieprzyjemności, bo zrobiła się wielka afera – mieszkańcy zaczęli snuć niestworzone domysły o kogo chodzi.
- Na pytanie o powiadomienie odpowiednich służb dotyczących osób, które przyjechały z zagranicy moja odpowiedź była przecząca, ponieważ o niczym takim nie wiedziałem. Faktem jest iż posiadałem informację o kilku osobach z Włoch, ale ich kwarantanną zajmowały się odpowiednie służby – komentuje to zamieszanie Łatka. – Dodatkowo z informacji, które uzyskałem na dzień dzisiejszy , żadna osoba objęta kwarantanną w Biczycach Dolnych nie została ukarana mandatem w wysokości ani 5 a 30 tysięcy złotych oraz na tym terenie nie było żadnego zgłoszenia o braku przestrzegania kwarantanny – ucina, już oficjalnie, wszelkie spekulacje w sołectwie.

Dlatego postanowiliśmy poprosić o stanowisko w tej sprawie i innych samorządowców z Sądecczyzny, który zadaliśmy wspomniane już wyżej pytanie: co jest teraz ważniejsze: ochrona danych osobowych, czy bezpieczeństwo, życie mieszkańców? Dziś przedstawiamy stanowisko burmistrza Starego Sącza Jacka Lelka. –  Mam zaufanie do rządu w obszarze walki z pandemią, szanuję odwagę w podejmowaniu nieraz bardzo trudnych decyzji. Dziś potrzeba naprawdę solidarności i zaufania. Dlatego osobiście  podporządkowuję się wprowadzanym  rygorom i namawiam do tego wszystkich mieszkańców - komentuje na wstępie samorządowiec. 

- Jednocześnie podpowiadam, że warto by rozważyć wykorzystanie w tej walce potencjału samorządów. Dzisiaj jako samorząd jesteśmy niemal całkowicie odcięci od informacji, kto na terenie naszej gminy choruje, kto przebywa na kwarantannie czy w stanie izolacji.  Taka współpraca umożliwiła by szybsze  dotarcie z pomocą do tych, którzy jej potrzebują, ale także zwiększyć dyscyplinę osób poddawanych  kwarantannie. To także możliwość podejmowania innych działań które zwiększą bezpieczeństwo mieszkańców – na przykład zintensyfikowanie dezynfekcji pewnych miejsc. Ewentualne obiekcje związane z obawą o naruszenie osławionego RODO nie powinny przeważać nad troską o bezpieczeństwo i zdrowie całej społeczności. To jest czas naprawdę szczególny i wymaga solidarności, dyscypliny ale i szczególnych rozwiązań - podsumowuje zdecydowanie.

W kolejnych publikacjach przedstawimy stanowisko innych szefów samorządów z terenu Sądecczyzny a dziś zachęcamy Czytelników, by podzielili się z nami własną opinią w tej sprawie. Czekamy na email: [email protected]

ES e.stachura@sadeczanin.info Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu