Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
24/08/2018 - 11:55

OLX to nie Allegro - poznaj metody działania oszustów i nie daj się okraść!

Atrakcyjne oferty skłaniają do zakupów na OLX. Naciągacze korzystają z okazji, a zaawansowanej ochrony kupujących wciąż brak. Oszukanych OLX odsyła na policję. Jak w porę ustrzec się oszustwa?

Serwis ogłoszeniowy OLX (dawniej tablica.pl) oferuje zamieszczanie bezpłatnych ogłoszeń sprzedaży, kupna i pracy. Prosta, intuicyjna obsługa konta i szybka, pozbawiona wszelkich formalności rejestracja, budzi coraz większe zainteresowanie internautów. Niestety przestępców również.

Rejestracja na portalu OLX nie wymaga zawierania umów, ani podania danych osobowych, a jedynie nazwy użytkownika i adresu e-mail. To gwarantuje pełną anonimowość użytkownikom. Kupujący natomiast - chcąc skontaktować się z ogłoszeniodawcą - ma dostęp do podanego numeru telefonu bez rejestracji. Taki układ może ułatwiać oszustwo obu stronom - kupującej i sprzedającej.

Pewne metody oszustwa bywają bardziej, inne mniej wysublimowane. Niedoświadczony kupujący może jednak stać się ofiarą nawet najbardziej prymitywnego oszustwa. Jak kombinują naciągacze?

Najczęstszym rodzajem oszustwa jest zamieszczenie atrakcyjnej oferty sprzedaży przedmiotu jedynie w trybie wysyłkowym i przy płatności z góry. Tego nie powinno robić się nigdy. Nieuczciwy kontrahent, otrzymawszy pieniądze w żaden sposób nie jest zobligowany do wysłania przedmiotu. Może spokojnie usunąć konto i cieszyć się łupem. Oczywiście nie każda taka oferta musi być oszustwem, jednak w ten sposób najłatwiej dać się wykiwać.

Oszuści często starają się uwiarygodnić ofertę, wysyłając na przykład skany fałszywego, lub cudzego dowodu osobistego, czy też faktury na oferowany towar zakupiony w sklepie. Pamiętaj – skan lub zdjęcie dokumentu – to nie dokument! Podobnie ze screenami oferty z Allegro. Jeżeli sprzedawca nie chce wysłać hiperłącza do ogłoszenia, a jedynie zrzut ekranu rzekomej oferty, to znaczy, że na Allegro jej nie ma!

„A ja zamawiam za pobraniem i co mi zrobi?”, można by pomyśleć. Na to również oszuści mają swoje sposoby. Paczka pobraniowa – podobnie jak list – nie musi mieć adresu zwrotnego. Płacąc przy odbiorze, przyjmujesz paczkę z zawartością umieszczoną przez sprzedawcę. Zamiast telefonu, czy laptopa, równie dobrze mogą się w niej znajdować ziemniaki – dostawca za to nie odpowiada.

Kupujący również mogą okazać się naciągaczami, jak? Na przykład poprzez ponaglanie sprzedawcy motywowane fałszywym potwierdzeniem przelewu. Znów problem polega na zdjęciach i skanach. Zarówno przesłane potwierdzenie przelewu tradycyjnego, jak i zrzutu ekranu strony bankowej z przelewu, czy historii operacji mogą zostać sfabrykowane i nie stanowią żadnego dowodu!

Co na to OLX? Portal wyraźnie podkreśla, że nie ręczy za uczciwość kontrahentów, jak również nie ponosi odpowiedzialności za oszustwa dokonane za jego pośrednictwem. Trudno się dziwić, zważywszy na skalę oszustw tego rodzaju. Na swej stronie zamieszcza poradnik, jak uniknąć oszustwa i gdzie szukać pomocy w przypadku jego dokonania, w którym odsyła do Urzędu Ochrony Konsumenta i Konkurencji oraz do policji.

- Urząd Ochrony Konsumenta i Konkurencji, o którym wspomina poradnik, może być pomocny tylko w kwestii, gdy stroną sprzedającą jest przedsiębiorca - informuje Leszek Jastrzębski, Miejski Rzecznik Konsumentów w Nowym Sączu. - Rzadko wpływają do nas zgłoszenia dotyczące oszustw internetowych, znacznie częściej petenci oskarżają firmy, które nie wykonały opłaconych zleceń, lub wykonały je nieprawidłowo.

- Na portalach typu OLX, gdzie zarejestrować się i sprzedawać może każdy, oszuści działają zwykle na własną rękę, jako osoby prywatne. Nie mamy kompetencji do zajmowania się takimi przypadkami, lepiej zwrócić się o pomoc policji - dodaje.

- I słusznie - potwierdza mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Każde takie oszustwo należy zgłaszać. Portale ogłoszeniowe współpracują z policją, a przez numer konta bankowego można dotrzeć do właściciela rachunku. Niestety, poszkodowani często rezygnują ze zgłaszania spraw ze względu na małą stratę. To błąd, ponieważ oszuści czują się bezkarni i kontynuują działanie.

Marcin Ruchała







Dziękujemy za przesłanie błędu