Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
06/03/2014 - 12:00

Osada romska w Maszkowicach: 162 interwencje policji

Z informacji przekazanych właśnie Ministrowi Spraw Wewnętrznych przez Komendę Główną Policji wynika, że w osadzie w romskiej Maszkowicach (gmina Łącko) nie jest zbyt spokojnie. – Unikajmy stereotypów, to bieda ich do tego popycha – apelują eksperci.
MSW, poprosiło policję o te dane, po interwencji mieszkańców wsi, którzy namówili sądeckich posłów Solidarnej Polski: Arkadiusza Mularczyka i Andrzeja Romanka do aktywnych działań na rzecz „rozwiązania problemów i narastającego konfliktu ludności polskiej i romskiej w tej wsi”. Posłowie przekazali członkom rządu list, w którym przekonują, że problem dotyczy nie tylko emisji zanieczyszczeń (wypalania odpadów), ale także warunków w jakich żyje społeczność romska na tym terenie.
MSW zapewnia, że wszędzie tam, gdzie znajdują się większe skupiska Romów znajdują się większe skupiska Romów „zostali wskazani policjanci koordynujący realizację programu przeciwdziałania przestępstwom popełnianym na tle etnicznym”. Policjantów wyznaczono w komendach powiatowych Małopolski, a ich pracę koordynuje funkcjonariusz z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Komenda Główna Policji udostępniła też statystyki interwencji w osadzie romskiej w Maszkowicach. Wynika z nich jedno: pracy w Maszkowicach funkcjonariusza mają naprawdę sporo, a do interwencji dochodzi tam średnio mniej więcej co 3,4 dni.
W okresie od stycznia 2013 roku do 6 lutego 2014 było ich dokładnie 162. Nie były to poważne przestępstwa. Większość, bo aż 101 dotyczyło wypalania śmieci. Rok wcześniej było podobnie: 114 interwencji, w tym 63 dotyczyły wypalania.
W ich wyniku wypisano odpowiednio: 37 mandatów w ostatnim roku i 32 mandaty w 2012 r.
Jakie popełniano wykroczenia od stycznia 2013 do lutego 2014 ? - „12 postępowań dotyczących wypalania śmieci, 1 postępowanie dotyczące kierowania pojazdem bez uprawnień” – czytamy w raporcie oraz kolejne, dotyczące jazdy bez prawa jazdy oraz 1 postępowanie dotyczące kradzieży.
Prowadzono też trzy postępowania przygotowawcze: w dwóch przypadkach dotyczących kradzieży ukarano w sumie 3 sprawców oraz dwóch kolejnych za kradzież rozbójniczą, naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenie funkcjonariuszy policji.
Często też na osiedle romskie wzywana jest straż pożarna, jednak w 5 przypadkach między 26 lipca 2012 a 9 stycznia 2014 były to alarmy fałszywe, gdy pożarów nie stwierdzono.Do takich zdarzeń dochodziło natomiast 13 razy między 2009 r a majem 2012 r.

 Marian Długosz z Muzeum Etnograficznego w Krakowie w Maszkowicach prowadził badania etnograficzne. Z tego też powodu przebywał przez długi czas w tamtejszej osadzie. Długosz podkreśla, że łącznie Romów z przestępstwami na zasadzie stereotypu jest niewłaściwe.
- Problem skrajnego ubóstwa, generuje inne problemy w tym te, natury kryminalnej. Bieda brak pracy zawsze popycha do działań na granicy prawa, tym bardziej, jeśli się walczy o przetrwanie, a naprawdę w czasie gdy ja byłem w Maszkowicach warunki były tragiczne.
Druga rzecz to brak pracy, bo z powodu wielu krzywdzących stereotypów Romów się po prostu nie zatrudnia, choćby i był wolny etat –
twierdzi Długosz.
Zastrzeżenia do pracy policji miał Jacek Ząbek, sołtys Maszkowic. - Myślę, że część policjantów wykazuje się tu niekompetencją. Nie wiem, czy to brak przeszkolenia do tego typu interwencji jest powodem. Być może mundurowi boją się interweniować, żeby nikt ich nie oskarżył o rasizm – powiedział nam niedawno w wywiadzie.

BOS
Fot: BOS
 






Dziękujemy za przesłanie błędu