Ostatnie pożegnanie Majstra Janka, budowniczego kościołów
W czwartek pożegnaliśmy śp. Jana Dudę, który odszedł do Domu Pana w wieku 88 lat. Uroczystość pogrzebowa odbyła się w Kościele Parafialnym pw. Krzyża Świętego przy ul. Dunikowskiego w Nowym Sączu, a ciało spoczęło na miejscowym cmentarzu na Helenie.
Jan Duda urodził się 24.06.1932 r. we wsi Podłopień niedaleko Tymbarku w wielodzietnej rodzinie. Po ślubie w 1956 r. z Janiną Chochorowską zamieszkał w Nowym Sączu. Wspólnie wychowali 6 dzieci oraz doczekali się 20 wnuków i 10 prawnuków. Przez wiele lat był maszynistą na kolei, zaś drugą jego pasją było budownictwo o czym świadczą do dziś licznie wybudowane przez niego domy.
W 1984 jego brat ks. Stefan Duda rozpoczął budowę nowego kościoła i obiektów parafialnych w Gdańsku. Mając na uwadze zdolności i zamiłowanie do budownictwa swojego brata Jana, sprowadził go wraz bratem Władysławem do prowadzenia prac budowlanych. Po kilkunastu latach ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń, dzieło zostało ukończone. W 2001 roku kościół został ustanowiony Archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
Uroczystość pogrzebowa śp. Jana zgromadziła liczne grono duchownych: delegację księży z Gdańska na czele z naszym rodakiem ks. Jackiem Taborem (pochodzącym z Biczyc Dolnych koło Nowgo Sącza), jak również delegacje księży Zmartwychwstańców, na czele z Ojcem Prowincjałem.
W Gdańsku pomimo upływu lat wciąż żywa jest pamięć o „Majstrach Janku i Władysławie oraz wieloletnim proboszczu ks. Stefanie Dudzie - budowniczych kościoła".
Człowiek wielkiej wiary, prowadzący przykładne i pracowite życie - oto niektóre z określeń jakie padły w trakcie mszy żałobnej, na której wspomniany ks. Tabor wygłosił kazanie i odczytał list od Administratora Apostolskiego Archidiecezji Gdańskiej biskupa Jacka Jezierskiego. Także Ojciec Prowincjał Zmartwychwstańców w swoim słowie wyraził podziękowanie Zmarłemu za jego prace i pomoc dla Zgromadzenia a Ojciec Sekretarz odczytał list od Parafian z Gdańska w którym nie brakowało słów podziwu i podziękowań za pracę i trud włożony w budowę Kościoła, obiektów parafialnych i Domu Zakonnego Zmartwychwstańców w Gdańsku.
Głos zabrał również syn, ks. Bogusław, który we wzruszający sposób wyraził „wdzięczność Panu Bogu za ojca, dla którego rodzina i praca stały na pierwszym miejscu, który okazywanie miłości i troskę o innych wyrażał przede wszystkim w czynach a nie tylko w słowach, dla którego wiara była bardzo ważna czego dowodem było jego całe życie”. Na zakończenie w kilku słowach podziękował wszystkim zgromadzonym w kościele członkom rodziny, kapłanom i sąsiadom .
W rodzinie Dudów wiara i tradycja miały zawsze duże znaczenie, a o szczególnym działaniu Ducha Świętego świadczy duża ilość powołań kapłańskich: brat Stefan, syn Bogusław, wnuk Oskar, siostrzeńcy Jerzy i Robert, oraz bratanek Andrzej.(B.B)