Parkomat - hulaka rozdawał darmowe bilety. Miasto już go pilnuje
Na nowym parkingu, dla właścicieli aut z rejestracją "KN" pierwsze 1,5 godziny postoju było za darmo, za każde kolejne 60 minut mieli płacić 3,20 zł. Sprawdziliśmy i rzeczywistość była nieco inna. Lepsza!
Pojechaliśmy służbowym samochodem, aby przetestować działanie systemu na wspomnianym parkingu. Wybraliśmy jedno z 86 dostępnych tam miejsc, udaliśmy się do parkomatu, a następnie, działając zgodnie z instrukcją, otrzymaliśmy bilet na darmowe 1,5 godziny postoju.
Był poniedziałek 21 października o godzinie 10:47, więc nasz czas obowiązywał do 12:17. Ponownie pojawiliśmy się na miejscu o 12:04 i powtórzyliśmy procedurę z parkomatem wpisując dokładnie ten sam numer rejestracyjny. I co? Ku naszemu zdziwieniu otrzymaliśmy kolejne 90 minut gratis! Na nowym bilecie ukazała się dostępność miejsca do godziny 13:34. Automat nie żądał od nas zapłaty.
Dla potwierdzenia błędnie działającego systemu zrobiliśmy jeszcze dwie próby. O 12:16 maszyna wydała nam kolejny darmowy blankiet, ważny do 13:46. Daliśmy strudzonemu urządzeniu odpocząć i wróciliśmy na parking o 13:53, wpisaliśmy ponownie ten sam numer rejestracyjny, a następnie zgodnie z tradycją poprzednich trzech biletów, znów otrzymaliśmy darmowy czas do 15:23.
Naszą przygodę na parkingu udokumentowaliśmy na zdjęciach, zachowaliśmy również otrzymane bilety parkingowe i zwrócimy się do władz spółki odpowiedzialnej za parking z prośbą o wyjaśnienie.
Na razie w ten sposób funkcjonuje jeden automat, natomiast zapowiadana jest podobna formuła na terenie całej strefy parkowania w Nowym Sączu i to już od 1 stycznia 2020 roku. Aż trudno oszacować, jakie straty poniesie miasto, jeśli system będzie działał wadliwie na wszystkich urządzeniach. (SMA)