Piękna Patrycja z Nowego Sącza swoimi kształtami podbija świat [ZDJĘCIA]

Patrycja Słaby, na co dzień studiuje fizjoterapię w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Sączu. Od dziecka interesowała się sportem. Grała w koszykówkę i piłkę ręczną. To była jej pasja. Jak to się stało, że postawiła na bikini fitness, zupełnie inną, sportową dyscyplinę? Wszystko, jak zdradziła w rozmowie z „Sądeczaninem”, przez kontuzję.

-Przez rok musiałam chodzić na rehabilitację, żeby wrócić do pełnej sprawności, ćwiczyłam również na siłowni. Wtedy właśnie zaczęła się moja przygoda z bikini fitness – mówiła Patrycja.

 Przygoda, która przyniosła jej niesamowity sukces. W ubiegłym roku pojechała do Hiszpanii na Mistrzostwach Europy. Do Polski wróciła ze złotym medalem. Potem przyszedł kolejny oszałamiający sukces. Sądeczanka stanęła na najwyższym miejscu na podium w ekwadorskim Quito. Została Mistrzynią Świata Juniorów.

A teraz znowu zwycięstwo! I znowu złoto. Była najpiękniejsza na międzynarodowych zawodach Arnold Classic Europe w Barcelonie.

Czytaj też Chłopak z Krużlowej w telewizyjnym show Top Model szokował jurorów. Dał czadu!

- Jestem taka szczęśliwa! Moje marzenia się ziściły! – napisała na swoim profilu na Facebooku. -  Czuję w serduchu spełnienie oraz spokój! Wszystkie tytuły ,o jakich marzyłam, mam już na swoim koncie. W końcu mogę powiedzieć: jestem z Siebie dumna! Przez te dwa dni walczyłam z najlepszymi zawodnikami na świecie!

- Poziom tych zawodów to kosmos! Bez wątpienia mogę potwierdzić, że był to mój najcięższy start w życiu! Startowałam w najliczniejszej kategorii bikini fitness oraz byłam najmłodsza w swojej kategorii Dzisiaj na scenie czułam się jak ryba w wodzie, wręcz płynęłam. To był zdecydowanie mój dzień! – cieszy się ze swojego zwycięstwa.  

Czytaj też Chylińska zdumiona. Nasi rządzą w TVN. Sądeczanie poszli jak burza w Mam Talent

Patrycja Słaby dziękowała swojemu trenerowi Akopowi Szostakowi i tym wszystkim, którzy wspierają ją w rozwoju sportowej kariery i którzy jej kibicują.

[email protected] fot. Facebook