Pijany kierowca chciał zwiać policjantowi. Ten zatrzymał go po godzinach
Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia. Ale jak to się stało, że trafi przed wymiar sprawiedliwości? -Policjant z muszyńskiego komisariatu, który w czasie wolnym, 2 maja przebywał w Żegiestowie, około godziny 13-ej usłyszał huk. Natychmiast sprawdził, co się stało i zobaczył leżące w rowie, rozbite volvo – mówi na wstępie relacji mł. asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Zobacz też: Wypadł z drogi i wylądował na dachu. Na trzeźwo
- Jego kierowca wyszedł z pojazdu i zaczął uciekać w kierunku miejsca zakwaterowania. Dzielnicowy bez wahania pobiegł za nim, przypuszczając, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu. Następnie przyprowadził kierującego w miejsce, gdzie doszło do zdarzenia, a o jego zatrzymaniu powiadomił dyżurnego komisariatu, który wysłał na miejsce patrol – opowiada dalszy przebieg zdarzeń.
Zobacz też: Zderzenie dwóch aut na Piłsudskiego
Kierowca była bardzo agresywny, próbował się wyrwać, ale na szczęście policjanta w cywilu wspomogli świadkowie. O tym, jak bardzo był pijany 25-latek przesądziły badania.
Teraz mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info