Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
05/12/2022 - 08:50

PiS ma czy nie ma przedstawiciela w prezydium Rady Miasta w Nowym Sączu. Dwa punkty widzenia

Właściwie jak jest? Klub PiS – Wybieram Nowy Sącz ma swojego przedstawiciela w prezydium Rady Miasta Nowego Sącza czy nie? I tutaj, można powiedzieć są dwa punkty widzenia. Radny Artur Czernecki, który zasiada obecnie jako wiceprzewodniczący w prezydium rady uważa, że nadal jest członkiem wspomnianego klubu, bo nikt go formalnie z niego nie odwołał. Przewodniczący klubu – radny Michał Kądziołka jest przeciwnego zdania.

Stąd też zarówno Michał Kądziołka, przewodniczący klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz i pozostali radni w nim zasiadający liczą na to, że klub PiS-Wybieram Nowy Sącz będzie w prezydium rady reprezentowany tak, jak pozostałe kluby.

- Naszym zdaniem w prezydium Rady Miasta powinni być przedstawiciele każdego klubu w radzie – mówił w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej radny Michał Kądziołka, przewodniczący klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz. – Obecnie największy klub w radzie, czyli nasz nie ma swojego przedstawiciela.

Radny Kądziołka uważa, że teraz piłeczka znajduje się po stronie przewodniczącego rady Krzysztofa Głuca i radnych z innych klubów.

Przypomnijmy, że we wrześniu tego roku lotem błyskawicy Nowy Sącz obiegła wiadomość, że zasiadający w prezydium rady jako wiceprzewodniczący Artur Czernecki został usunięty z klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz.

Decyzja o jego usunięciu radnego Czerneckiego została podjęta, jak mówił jesienią Sądeczaninowi radny Michał Kądziołka, większością głosów. Wtedy też przewodniczący klubu wyjaśnił, że powodem wykluczenia radnego była jego nieobecność w czasie głosowania nad uchwałą dającą zielone światło budowie spalarni. Jak przyznał wtedy Michał Kądziołka ten fakt przelał „czarę goryczy”. Wtedy też radny Czernecki w rozmowie z Sądeczaninem zaznaczał, że oficjalnie o niczym nie wie. To znaczy o jego wykluczeniu z klubu.

Już wtedy mówił, że o tym, iż ma go nie być w klubie PiS-Wybieram Nowy Sącz dowiedział się z mediów. Twierdził wówczas, że jego koleżanki i koledzy z klubu wiedzieli o jego planowanej nieobecności i poinformował ich o tym wcześniej.

Radny Czernecki przyznaje, że, choć od zmian w prezydium rady upłynęło już ponad pół roku, nie otrzymał do tej pory żadnych dokumentów, które potwierdzałyby jego usunięcie z klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz. O tym, że został z niego wydalony dowiedział się z mediów.

- Do tej pory nie mam oficjalnego stanowiska, żadnej informacji, abym był poza klubem – powiedział Sądeczaninowi radny Artur Czernecki. – Jedynie do biura rady wpłynęło pismo informujące o tym, że decyzją koleżanek i kolegów z mojego klubu zostałem usunięty z niego. Do tej pory ja nie otrzymałem żadnego oficjalnego pisma, że zapadła decyzja usuwająca mnie z klubu. Do tej pory nie zostałem poinformowany o tym, kto podjął taką decyzję, kto głosował za tym, abym został usunięty z klubu. To ciekawe, że sama zainteresowana osoba dowiaduje się o jej usunięciu z…mediów To bardzo przykre.

Radny Czernecki przypomina, że sam, dobrowolnie przystąpił do klubu PiS. Wtedy jak mówi, radny Michał Kądziołka należał do klubu Wybieram Nowy Sącz.

Czytaj na następnej stronie - TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu