Piwniczna-Zdrój: radni wytykają czego brakuje w budżecie na 2021 rok

We wczorajszej publikacji RIO grozi palcem: Piwniczna-Zdrój dzieli w budżecie skórę na niedźwiedziu pisaliśmy o szczegółach kluczowej opinii, bo opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej. Ta wytknęła samorządowi, że licząc na ponad 5 milionów dochodów ze sprzedaży swoich nieruchomości dzieli „skórę na niedźwiedziu”. Analiza danych wskazuje, że gmina nie ma tu szczególnych powodów do dumy – założenia nijak się mają do rzeczywistości.

Radni z Komisji Rewizyjnej, Komisji Finansów i Gospodarki oraz Komisji Społecznej uwagi te w pełni podzielają i zażądali od burmistrza zaciskania pasa. Jednocześnie wytknęli gospodarzowi gminy wszystkie braki dotyczące inwestycji, o które wnioskowali mieszkańcy, a na które w budżecie miejsca zabrakło.

O jakie inwestycje chodzi? Wyliczmy po kolei. Na pierwszym miejscu znalazła się kontynuacja budowy chodnika w Łomnicy-Zdroju, gdzie samorząd dzielił się po połowie z powiatem jako właścicielem drogi. Nie ma też środków na remont sali gimnastycznej przy szkole w tym samym sołectwie choć podłoga i oświetlenie jest w fatalnym stanie. Nie ma pieniędzy na budowę domu przedpogrzebowego również w Łomnicy.

Zobacz też: W Piwnicznej-Zdroju nikt nie chce szczepić przeciw COVID-19

W projekcie nie ujęto również:
- budowy chodnika koło Szaforzy, Gawina i remontu drogi koło Łomniczanki
- dokończenia budowy oświetlenia i remontów chodnika przy ul. Nadbrzeżnej w Piwnicznej-Zdroju
- rozbudowy kanalizacji w Łomnicy-Zdroju i Zubrzyku
- budowy oświetlenia przy ukończonych drogach „Za kościołem” i na „Polanie” w Zubrzyku
- budowę wodociągu na osiedlu Stelmachy.

Wszystkie te inwestycje wyliczyła radna Maria Adamuszek, która jednak nie potrafiła wskazać dla nich źródeł finansowania.

Szefowa Komisji Rewizyjnej Kazimiera Sikorska zastrzega na wstępie, że powyższy wykaz nie jest wcale, jak by można było to odebrać – przytykiem, czy wyrzutem a jedynie odzwierciedleniem rzeczywistości, z jaką Piwniczna-Zdrój musi się zmagać już od kilku lat.

- Mamy już któryś kolejny z rzędu trudny rok i stąd te uwagi do sprzedaży nieruchomości, bo na tej sprzedaży spina nam się budżet. Jednocześnie jedziemy na rolowanych wcześniej kredytach, które teraz trzeba cały czas spłacać i nie stać na wymienione inwestycje – komentuje Sikorska.

Radna zaznacza też, że osobiście uważa, że na przykład w przypadku kanalizacji Zubrzyk i Łomnica i tak powinny zaczekać, bo gmina w pierwszej kolejności powinna odnowić projekty na rozpoczętą już kanalizację w Głębokim i Młodowie, na przysiółku Młodów Potockie i na osiedlu Wronowice. W tamtym obrębie wybudowano już grubo ponad 200 metrów głównej magistrali a skanalizowanych jest dziś zaledwie 31 domów.

Jak na te wszystkie uwagi popatrzą pozostali radni? Dowiemy się już 29 stycznia. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)