Po 30 puszkach po piwie odechciało mi się liczyć. Tak chcemy zarabiać na turystach? [Zdjęcia]
Systematycznie rozmawiam z właścicielami gospodarstw agroturystycznych i kwater. – Cienko, cienko – słyszę zazwyczaj. Gdzie leży problem? Tu też odpowiedzi są podobne. – Mało u nas atrakcji, gmina niewiele robi, niewiele pomaga – zaczyna się wyliczanka.
Zobacz też: Nasze interwencje: syf, kiła i mogiła a nie planty
Po dzisiejszym spacerze zmieniam front, już takich sarkań z potakującym kiwaniem głowy słuchać nie będę. Worków nawet nie liczyliśmy. Wiało, więc może wywiało. Ale puszki i butelki plastikowe? Po trzydziestu puszkach odechciało mi się liczyć, z butelkami doszłam do 43 i też powiedziałam: basta.
W kaznodzieję się bawić nie zamierzam. Zadam tylko jedno pytanie: tak chcemy zarabiać na turystach? Wysypiska śmieci mają u siebie…
Widoczki, takie jak na zdjęciach z wyprawy moglibyśmy zrobić dosłownie wszędzie. W mieście, w każdej z naszych gmin.
ES [email protected] Fot.: Krzysztof Stachura