Pogoda oszalała. W Tatrach jest zima. A co nas czeka na Sądecczyźnie?

Rzęsisty deszcz na Sądecczyźnie, a w Tatrach śnieg, taką pogodową mieszankę zaserwował nam ostatni dzień maja. A co szykuje pierwszy tydzień czerwca? Dziś zza chmur przedarło się słońce, pytanie czy zostanie z nami na dłużej.

Przez weekend na Sądecczyźnie lało jak z cebra, a u naszych sąsiadów z Podhala sypnęło śniegiem. Na Kasprowym Wierchu spadło blisko 40 cm śniegu, a na szczycie odnotowano temperatury poniżej zera.

Skąd ta wybuchowa pogodowa mieszanka? Nad Morzem Północnym, częściowo nad Skandynawią i Wielką Brytanią mamy wyż, natomiast na drugim krańcu Europy, w pobliżu Morza Czarnego, nad Ukrainą, jest niż. To właśnie dlatego w niedzielę padał deszcz i będzie też padać w poniedziałek w południowo-wschodniej Polsce – tłumaczył w TVN Meteo prezenter pogody Tomasz Zubilewicz.

Co pokazują pogodowe mapy dla Nowego Sącza? Przez chmury przedarło się dzisiaj słońce, ale można się też spodziewać, że przelotnie pokropi. Dziś termometry wskazują 18 stopni. We wtorek i środę niebo całkowicie zasnują chmury i będzie też przelotnie padać. Temperatura w ciągu dnia wyniesie od 16 do 18 stopni.

W czwartek przyjdzie ocieplenie. Słupki rtęci sięgną 24 stopni. Pojawi się słońce, choć może odrobinę pokropić. Na dobre rozpogodzi się w piątek. Będzie 25 stopni.

[email protected] fot. jm

Skomentuj