Pogrzeb ofiar rodzinnej tragedii przy ul. 29 Listopada. "Więc nie sądźcie, gdyż z każdego słowa zdacie sprawę przed Bogiem" - usłyszeli sądeczanie
Najbliżsi, przyjaciele, rodzina, znajomi…nieprzebrane tłumy pożegnały dziś 34-letnich rodziców i ich siedmioletniego synka, ofiar ciągle niewyjaśnionej, rodzinnej tragedii, która zdarzyła się kilka dni temu w Nowym Sączu w mieszkaniu przy ul. 29 Listopada i firmie w Kamionce Małej. Wstrząsający widok stojących obok siebie trzech trumien, u wielu uczestników pogrzebu, który rozpoczął się mszą w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej w Zawadzie, wywoływał łzy.
- A przecież niecały umieram, to, co we mnie niezniszczalne, trwa.…- te słowa pociechy z „Tryptyku Rzymskiego" Jana Pawła II odprawiający nabożeństwo proboszcz parafii ks. Antoni Koterla, skierował do zrozpaczonych rodziców i dziadków, którym przyszło pochować syna, synową i wnuka.
Jest nas tu wielu - mówił kapłan. -Jesteśmy tu, by wyrazić solidarność w tak wielkiej ludzkiej tragedii. Chciałbym włożyć w usta zrozpaczonych dziś rodziców, słowa świętego Efrema.
- Schyl się mój panie i ucisz moje serce, schyl się, bo tyle mam w sobie smutku. I chciałoby się też wołać, parafrazując słowa z trenu Jana Kochanowskiego, wielkieś nam uczynił pustki w domu naszym, nasz drogi Kacprze, tym, zniknieniem swoim, pełno nas, a jakoby nikogo nie było - mówił łamiącym się głosem ksiądz Koterla. -Teraz wszystko umilkło, szczere pustki w domu, nie masz zabawki nie ma śmiać się nikomu...
Jak mówił podczas wzruszającego i przejmującego kazania kapłan, śmierć w wymiarze Bożym jest tajemnicą. W wymiarze ludzkim- podkreślał - bardzo mało o niej wiemy.
- Wiemy, że czeka nas Boży sąd, ale Bóg zanim jest sędzią, jest także ojcem. I ten ojciec zna wszystko w życiu człowieka i tajniki serc ludzkich. On sądzi każdego indywidualnie, nie tak jak potrafią osądzać ludzie, bo ludzie nie docierają do istotnych przyczyn i wewnętrznej intencji działającego człowieka. Oni tylko zatrzymują się na powierzchni społecznego sądownictwa - mówił głoszący kazanie ksiądz.
W Nowym Sączu szeroko komentowano informacje o pogrzebie, podczas którego zabójca i jego ofiary będą pochowani razem, podczas wspólnego pogrzebu. Nadal mnożą się po mieście niesprawdzone plotki na temat nierozwikłanej tragedii. Czy to do nich ksiądz Antoni Koterla skierował te dobitne słowa?
- Kiedy się słucha ile tych sądów wydano w Nowym Sączu, o ilu sędziów powiększyłby się wymiar sprawiedliwości. Ludzie wydają wyroki nic dokładnie nie wiedząc. Chrystusowa sprawiedliwość opromieniona jest jego wszechwiedzą i boskim miłosierdziem. Więc nie sądźcie - mówi - Chrystus, gdyż z każdego słowa zdacie słowa zdacie sprawę przed Bogiem.
J mik. fot. M.K
Czytaj też
Nowy Sącz: Makabryczne morderstwo. Zabił żonę, dziecko i odebrał sobie życie [AKTUALIZACJA]
Prokurator o zbrodni przy ul. 29 Listopada. Dlaczego zginęła cała rodzina, co się wydarzyło?
Co się stało, że zabił ją i synka? Był w niej taki zakochany. Często siedzieli na tej ławeczce
Czy zabił z miłości? Psycholog o zbrodni z ul. 29 Listopada w Nowym Sączu