Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
14/12/2022 - 14:20

Pojawiło się światełko w tunelu w sprawie Mostu Jana Stacha w Znamirowicach. Cała nadzieja w konserwatorze zabytków

Most Jana Stacha w Znamirowicach jest bez wątpienia jedną z największych atrakcji w gminie Łososina Dolna. Niestety kilka miesięcy temu ktoś postanowił utrudnić turystom dostęp do zabytku, przez co nie tak łatwo odwiedzić to miejsce. W sprawie po raz kolejny interweniuje sołtys Jacek Turek. Tym razem pojawiła się nadzieja.

Gmina Łososina Dolna w sprawie zablokowania dostępności kamiennego mostu Jana Stacha okazała się bezradna. Zaniepokojony radny zwrócił się w tej sprawie do starostwa, jednak – jak się okazało – starostwo też rozkłada ręce.

Sołtys Znamirowic zasięgnął pomocy na szczeblu wojewódzkim. W odpowiedzi na złożone przez niego oficjalne pismo czytamy: - Wskazany wydział zajmuje się co prawda pieczą nad zabytkami, ale tylko w ograniczonym zakresie. Wojewoda Małopolski do każdej rozpatrywanej sprawy i działania musi posiadać kompetencje nadane mu przez obowiązujące ustawy. Nie może zatem, mimo najlepszej woli, wkraczać w kompetencje innych organów czy prowadzić działań, do których nie ma ustawowych podstaw. Podstaw takich brak jest w opisanej przez Pana sytuacji.

Skąd więc cała nadzieja?

- Organem właściwym, pod którego rozwagę można zgłosić tę sprawę, jest Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków – poinformowała w odpowiedzi zastępca dyrektora wydziału, Agata Wojnowska.

- Taką odpowiedź otrzymałem od Wojewody Małopolskiego. Pojawiło się światełko w tunelu – komentuje Jacek Turek. – Oczywiście do uzyskania pełnej dostępności obiektu jeszcze daleko, ale sugestia zwrócenia się do wojewódzkiego konserwatora zabytków napawa optymizmem – dodaje radny, który wystosował już do konserwatora pismo z wnioskiem o wpisanie Mostu Jana Stacha do rejestru zabytków.

Decyzję w tej kwestii konserwator zabytków ma podjąć z urzędu, ponieważ z uwagi na nieuregulowany stan prawny obiektu niemożliwe jest wpisanie go do rejestru na podstawie wniosku właścicieli. – Mam nadzieję, że pomnik ciężkiej pracy, samotności i determinacji jednego człowieka będzie chroniony prawem – dodaje w piśmie radny. ([email protected], fot. archiwum Sądeczanin)







Dziękujemy za przesłanie błędu