Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
13/03/2014 - 08:00

Pomnik loda i Sikający Rycerzyk rozsławią Nowy Sącz?

Wojciech Lippa, licencjonowany przewodnik, narzeka, że nie za bardzo jest co pokazywać turystom odwiedzającym Nowy Sącz. Ma swoje pomysły: makieta zamku będąca równocześnie placem zabaw, dorożki i przede wszystkim... pomnik loda.

Argasińcy, Lelito, Korale i inne, słynne sądeckie marki, gdzie zawsze można dostać lody pierwszej klasy to dla mieszkańców miasta coś oczywistego, ale już dla przyjezdnych ciekawostka. Lippa uważa, że niezła marka to mało i dopomina się o pomnik lodów.

Teraz jest tak: turysta jedzie z Krakowa do Krynicy i nie widzi potrzeby wjeżdżać do miasta: ominie je obwodnicą i popędzi dalej. Zdaniem przewodnika traci na tym branża turystyczna i wymierające już na dobre okolice rynku. Lippa wyobraża sobie ogromny bilboard na rogatkach miasta.

Na przykład taki:„ Nowy Sącz- jedyny w Polsce pomnik loda”, ewentualnie: "Tu się kręci najlepsze lody"  i rzesze turystów skręcających pod dawnym zamkiem w kierunku miasta.


- Tak jest w Szczebrzeszynie, gdzie mają swojego chrząszcza, w Pacanowie, gdzie jest Koziołek Matołek i tego też brakuje w Nowym Sączu. Czegoś charakterystycznego, jedynego w swoim rodzaju – tłumaczy.

- Ale dlaczego akurat lody, może lepiej żołnierz albo generał lub osoba duchowna? – dopytujemy.

- Bo lody zna cała Polska, to znaczy smak, bo nie zawsze kojarzy z nimi nasze miasto. Mój kolega ma żonę z Tarnowa. Specjalnie tu na lody przyjeżdżali. Wychodzi na to, że z nich słyniemy i trzeba się tym chwalić. W 2006 roku było nawet uroczyste 100 - lecie kręcenia lodów w Nowym Sączu. Taki charakterystyczny, trochę zabawny pomnik, to byłoby coś. Ludzie robili by sobie zdjęcia, chwalili się nimi w internecie, świetna promocja - przekonuje przewodnik, który wybrał już nawet lokalizację dla takiej atrakcji.


– Na rogu ulicy Wałowej mógłby stanąć, tam, gdzie w fosie trzymano kiedyś lodowe bloki – tłumaczy i dodaje. - Proszę zrozumieć: teraz to ja nawet za bardzo nie mam co pokazywać turystom. Oczywiście wiezie się ich do Miasteczka Galicyjskiego, ale nie dość, że to obrzeża miasta, ale to przecież to żaden unikat, nic wyjątkowego – wyjaśnia przewodnik i rzuca kolejnymi propozycjami.

- Przy dawnym zamku sądeckim zrobiłbym jego makietę, bo przecież to, co dziś zostało to tylko ruiny murów. Makieta mogłaby stanąć tam, gdzie jest teraz kwietnik. Taka makieta mogłaby być na tyle duża, w postaci placu zabaw, żeby dzieci się na niej bawiły – opowiada Lippa i dodaje, że niezłym pomysłem władz miasta, ale z niewykorzystanym potencjałem, jest ulubieniec internautów, czyli pomnik tzw. Sikającego Rycerzyka.

- Sikający Rycerzy jest w porządku. Wielu się śmieje z tego, ale jak prowadzę pod niego wycieczki i opowiadam legendy, to ludzie słuchają z uwagą .To jest dobry kierunek, tylko trzeba to rozwinąć – tłumaczy.

Zdaniem Lippy problemem dla odwiedzających Nowy Sącz jest też to, że sporo wycieczek to ludzie starsi, osoby niepełnosprawne.
- Nie za bardzo można podjechać autobusem do centrum, brak schodów w dobrym stanie, a na dodatek przy najważniejszym miejscach: dworcach PKS, PKP i parkingu pod rynkiem otoczenie jest zwyczajnie niezadbane i brudne. To dla miasta marna wizytówka. W ten sposób tylko ludzi zniechęcamy do odwiedzin – przekonuje.

Kolejny jego pomysł to dorożki: -  Te dorożki już kiedyś tu były. Być może żyje jeszcze nawet ostatni dorożkarz. To dodałoby kolorytu, a pomysł przyjąłby się, tak ja w Krakowie. Taka dorożka mogłaby wozić turystów chociażby do Miasteczka Galicyjskiego – snuje plany przewodnik i apeluje do samorządowców: - Liczę,że sądeccy decydenci ten pomysł podchwycą, bo byłoby to korzystne dla miasta, jego mieszkańców i turystów.

Najbliższa sesja Rady Miasta zaplanowana jest na przyszły tydzień. Kto wie, może rajcy, rozwiną pomysł Lippy i pochwalą się stosownym projektem uchwały? Z ratusza już dochodzą sygnały, że tego typu pomysły zostaną przyjęte życzliwie, a jeśli ktoś o zgodę na dorożkę wystąpi to problemu z pozwoleniem nie będzie.

Bogumił Storch
Fot: arch.pttns.pl, UM Nowy Sącz
 






Dziękujemy za przesłanie błędu