Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
15/05/2021 - 12:15

„Pomoże mi pani nalać wodę?...” Niepełnosprawni też chcą pić

Na zboczu góry Węgielnik w Piwnicznej-Zdroju jest jedno z bardzo popularnych, miejscowych źródeł wody mineralnej. Tyle, że projektując jego obudowę nikt nie pomyślał o osobach niepełnosprawnych. Jakie są konsekwencje? Serce żal ściska…

Byłam wczoraj w Piwnicznej-Zdroju m.in. po to, by na sygnał mieszkańców przyjrzeć się temu, co się dzieje w okolicy potoku Czercz i na ulicy Ogrodowej. Ale o tym w osobnej publikacji. Do centrum wracałam pieszo. Na wysokości ujęcia wody mineralnej widocznego na zdjęciu zagadnął mnie starszy człowiek: - Czy może mi pani nalać wody, bo ja nie sięgam…

Mężczyzna siedział na elektrycznym wózku inwalidzkim. – Oczywiście – odpowiedziałam. A gdy nalewałam wodę do kolejnych butelek starszy pan tłumaczył, że przepada za tą wodą, że czasem przywożą mu ją bliscy, ale zdarza się też, że sam po nią tu przyjeżdża. – Czasem czekam tu i godzinę aż ktoś będzie przechodził i mi pomoże…

Dyskutujemy o walorach innych źródeł piwniczańskich. – Tę wodę jak się trzyma z dala od światła, to ona cały czas smakuje tak samo. Ta z łazienek jest gorsza, dwa dni i osad się robi – przekonuje mnie mój rozmówca. A, że bardzo dobrze znam piwniczańskie źródła, wspominamy o tym w Wierchomli i Młodowie. Ja przepadam za tym pierwszym. Jakoś naturalnie, bez specjalnego nadęcia przechodzimy do wymiany zdań o ich dostępności dla takich osób, jak właśnie mój rozmówca.

„Pomoże mi pani nalać wodę?...” Niepełnosprawni też chcą pić

W Młodowie, nawet jakby ktoś chciał, to osoba na wózku do ujęcia się nie dostanie, w łazienkach problemu nie ma, na Wierchomli też nie jest z tym źle. Ale na Węgielniku… No cóż, ktoś po prostu kiedyś nie pomyślał i zrobił taki podest, że z wózka nie ma szans sięgnąć do wody. A przecież po tę wodę, i naprawdę nie przesadzamy, ściągają w wolne dni tłumy nawet z Nowego Sącza. Piwniczna-Zdrój to uzdrowisko, ten status w sposób szczególny zobowiązuje do likwidowania barier dla osób niepełnosprawnych.

Opowiedziałam o tym spotkaniu znajomym z Piwnicznej-Zdroju. Okazuje się, że znają pana, któremu pomogłam i rzeczywiście zdarza się, że mężczyzna prosi o pomoc przechodniów.

- Panie burmistrzu, tu naprawdę nie trzeba dużo pracy i każdy będzie mógł z tego miejsca godnie korzystać – argumentuję już w rozmowie z Dariuszem Chorużykiem. Ten przyznaje, że zna to miejsce doskonale, ale nigdy nie patrzył na nie, nie miał takiej sposobności, z punktu widzenia potrzeb osób niepełnosprawnych. – Dziś się tam jeszcze przejdę i zobaczę jak to wygląda a potem porozmawiam z naszymi służbami i zobaczymy co się da z tym zrobić – usłyszałam na zakończenie. ([email protected] Fot.: ES)







Dziękujemy za przesłanie błędu