Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
02/02/2019 - 11:50

Porywała garaże, łamała drzewa jak zapałki. Wichura szalała nad Sądecczyzną

Co może porwać wiatr, który wieje z prędkością prawie sto kilometrów na godzinę? Wszystko. Nawet garaż. Przekonał się o tym mieszkaniec Sękowej. Blaszak, w którym trzymał swoje auto wylądował na drodze i na amen zablokował jezdnię.

Upiornie było tej nocy na Sądecczyźnie. Wyjący wiatr niektórym nie pozwolił zasnąć. Miejscami wiał z prędkością do 90 kilometrów na godzinę i niektórym napędził niezłego strachu.

Czytaj też „To był taki młody człowiek”. Tragedia w Muszynie. Nie żyje miejscowy biznesmen

Tak było w Ptaszkowej, gdzie wichura porwała blaszany garaż, który zmiotło aż na jezdnię. Droga przez jakiś czas była kompletnie zablokowana.

Wichura łamała drzewa jak zapałki. Cud, że nikt w nocy nie jechał autem gminną drogą w Sękowej. To właśnie tam po pierwszej w nocy drzewo runęło na jezdnię.

Ruch był zablokowany w obydwu kierunkach, zanim udało się pociąć grupy pień na kawałki – mówi oficer dyżurny gorlickiej komendy straży pożarnej.

Wiatr nie przestaje czynić szkód. Do południa sądeccy strażacy usuwali z jezdni powalone na jezdnię drzewo w Posadowej Mogilskiej. I tam na szczęście nie było nikogo na jezdni.  Niebezpiecznie zrobiło się też w Paszynie, gdzie pochylony nad jezdnią pień w każdej chwili mógł się zawalić. I tam z odsieczą musieli jechać strażacy.

Jak informują synoptycy z krakowskiego biura prognoz meteorologicznych, silny wiatr powieje jeszcze do godziny siedemnastej.

[email protected] fot.ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu