Potok Dąbrówka w Nowym Sączu znów wylał, wdarł się na pobliskie posesje
Podczas takich ulew kanalizacja burzowa niestety nie nadążała odprowadzać tak dużej ilości wody. Studzienki kanalizacyjne zamieniły się w małe gejzery. Kiedy intensywnie padało najszybciej wzbierały potoki, które dosłownie w mgnieniu oka stawały się groźne. Tak było dzisiaj chociażby na osiedlu Dąbrówka w Nowym Sączu
- Dosłownie w mgnieniu oka, z pozoru niegroźny potok zamienił się w rwącą rzekę. Wystąpił na drogę. Woda wlewała się na pobliskie podwórka. Zaczęła niebezpiecznie podchodzić pod domy. Od lat zabiegamy w Wodach Polskich o przeprowadzenie regulacji tego potoku, który co roku sieje spustoszenie, jeśli tak intensywnie pada, jak to jest od kilku dni – mówi Michał Kądziołka, przewodniczący osiedla Dąbrówka.
Przed południem w czasie największej ulewy potok Łubinka w Nowym Sączu w mgnieniu oka podniósł się o dziesięć centymetrów. Kamienica Nawojowska podniosła się wówczas o 30 cm. Rzeka Kamienica osiągnęła dzisiaj w kulminacyjnym momencie 124 cm (stan ostrzegawczy to 220 cm), a potok Łubinka - 222 cm (stan ostrzegawczy to 300 cm). Bardzo szybko przybierały również potoki i rzeki na terenie Sądecczyzny.
Górskie potoki i rzeki mają jednak taką specyfikę, że przy intensywnych opadach bardzo szybko gwałtownie przybierają, a potem równie szybko odpadają. Tak było właśnie dzisiaj.
[email protected], fot. IM, MK.