Powódź zabrała im most. Na drugą stronę przeskakują po desce. Co na to gmina?
Czytaj też: Część dróg w Korzennej zamknięta. Będą utrudnienia. Sprawdzamy objazdy
Na początku sierpnia dostaliśmy na nasz redakcyjny sygnał wiadomość od jednego z naszych czytelników o niepokojącej treści. Czerwcowe i lipcowe ulewy deszczu i powodzie pochłonęły niewielki most, z którego mieszkańcy Korzennej korzystali, aby dostać się na drugi brzeg.
- Żywioł zabrał nam jedyne dojście do domu, jakie mieliśmy - pisze pan Przemek (nazwisko do wiadomości redakcji). - Gmina zostawiła nas bez pomocy. Zbliża się zima, a pieniędzy na odbudowę mostu ciągle brakuje - dodaje.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z władzami gminy Korzenna. - Pismo nie zawiera żadnej informacji dotyczącej dokładnej lokalizacji miejsca uszkodzonej w wyniku powodzi przeprawy przez ciek wodny. Jednocześnie nadmieniam, że gmina jako jednostka samorządu terytorialnego może finansować jedynie te zadania, o których mowa w ustawie o samorządzie gminnym. W związku z powyższym budowa mostu lub wyznaczenie drogi dojazdowej na terenach prywatnych nie mieści się w zakresie, o którym mowa w wyżej wymienionej ustawie - powiadomił nas Krzysztof Ogorzałek, zastępca wójta gminy.
Ośrodek Pomocy Społecznej w Korzennej również odmówił czytelnikowi pomocy. Zespół do szacowania strat powołany zarządzeniem wójta gminy Korzenna przeprowadził już oględziny nieruchomości dotkniętej zniszczeniami. Okazuje się, że procent zniszczeń jest niższy niż 5 procent, a dopiero przekroczenie tego poziomu uprawnia do otrzymania zasiłku w kwocie do 200 tysięcy złotych. ([email protected], fot. czytelnik)