Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
24/02/2014 - 16:00

Pożary w Muszynie. Zaczyna się panika. Miasto wrze od plotek

Trwa ustalanie przyczyn sobotniego pożaru w Muszynie, gdzie ogień strawił doszczętnie jeden z budynków. Mieszkańcy łączą to zdarzenie z innymi pożarami, do których od początku lutego dochodzi w mieście. – Robi się coraz większa panika, boimy się. Nawet przypadkowo ktoś może zginąć – mówią. Niektórzy z nich spekulują nawet, że to nie chuligani, tylko efekt nieczystej walki o grunty przy nowej obwodnicy.
W sobotę (22 lutego) strażacy gasili pożar drewnianego budynku gospodarczego przy ul. Kity w Muszynie. W wyniku pożaru spłonęły dach oraz strop niezamieszkanego budynku. Jak dziś (24 luty) nas poinformowano obiekt nie nadaje się już do zamieszkania.
Nagranie z tego zdarzenia trafiło do internetu: 
Znajdziesz je tu

Pożar sfilmował jeden z sąsiadów, pan Adam (nazwisko do wiadomości redakcji):
- Była sobota, ok. godziny 23. Siedziałem przy komputerze, tyłem do okna, nagle w odbiciu na monitorze zobaczyłem jasne światło, odwróciłem się: to płonął pusty budynek oddalony od nas o ok. 50 metrów. Ogień pochłonął go błyskawicznie, a poszczególne elementy paliły się jeszcze rano - opowiada. – Byłem wtedy u mamy w domu. Często do tej pory zostawiliśmy z żoną u niej dwuletnie dziecko, ale po ostatnich wydarzeniach na poważnie zastanawiamy się czy to jest bezpieczne. Boimy się – przyznaje.

Mieszkańcy się boją, bo przypomnieli sobie, że to już trzeci tego typu pożar w okolicy.
- Mamy do czynienia z całą serią podpaleń. Na ul. Ogrodowej, to tuż obok nowej obwodnicy, ktoś wcześniej wrzucił przez okno do innego pustostanu najprawdopodobniej „Koktajl Mołotowa”. Paliło się też w kilku innych, sąsiednich miejscach. Ogień zgłaszano m.in na klatce schodowej jednego z budynków i w piwnicy. Jestem przekonany, że to celowe podpalenie. Ognia raczej nie mogli zaprószyć bezdomni albo chuligani bo tacy się tu nigdy nie kręcili. Moim zdaniem ma to związek z tym, że budynki znajdują się na terenach przy obwodnicy. Grunty te, jak się teraz plotkuje w Muszynie są przedmiotem sporu właścicielskiego, może ktoś chce tym sposobem pozbyć się zabudować – 
snuje domysły jeden z mieszkańców.

O sobotnim pożarze strażaków zaalarmowali policjanci. Dyżurny Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu otrzymał wezwanie o pomoc około godz. 22.50. W akcji ratowniczo-gaśniczej brali udział strażacy PSP z Krynicy-Zdroju oraz OSP z Muszyny i Muszyny-Folwarku.
Zdaniem Pawła Motyki, zastępcy komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu, jest jeszcze za wcześnie, by mówi o tym, że w Muszynie na 100 proc. grasuje podpalacz choć i takiej możliwości wykluczyć nie można. Strażak przyznaje, że rzeczywiście w lutym podobne pożary gaszono już trzy razy.
- Zdarzenie z ubiegłej soboty to już trzeci taki pożar w lutym. Najpierw palił się budynek przy ul.Kościuszki, potem inny budynek drewniany: 11 lutego przy ul. Ogrodowej. Można więc rzeczywiście mówić o jakiejś serii, ale trudno nam stwierdzić czy to przypadek czy też nie. Na ul Kościuszki podpalenia nie było: ustaliśmy, że to nieostrożność domowników spowodowała pożar. Nieco inaczej jest ze zdarzeniami z ul.Ogrodowej i ul Kity. Przyczyna pożaru w tym ostatnim jest na razie nieustalona. Sprawą zajmują się policjanci – powiedział nam Motyka.

Ustaliliśmy, że policjanci po pożarze na ul.Kity rozmawiali z okolicznymi mieszkańcami. Na jakim etapie jest prowadzone postępowania? Czy policja ma jakieś tropy czy też obawy mieszkańców okażą się bezpodstawne? Do sprawy wrócimy.

Bogumił Storch
Fot: nadesłane przez Czytelnika
 






Dziękujemy za przesłanie błędu