Prace na skrzyżowaniu pod szpitalem postępują. Ruch samochodów utrzymany

Jest to raczej wielki plac budowy, ale przejezdność w tej części miasta, mimo trwających prac jest utrzymana. Część skrzyżowania już praktycznie zniknęła. Na części skrzyżowania, na zwężonej jezdni zostały wydzielone pasy do jazdy na wprost. Kierowcy, którzy muszą przejechać przez istniejącą jeszcze część muszą uzbroić się w cierpliwość.

Czytaj także: W Nowym Sączu pojawiła się kolejna atrakcja. Warto ją zobaczyć

Ruch samochodów odbywa się, ale auta poruszają się wolno. W godzinach szczytu, gdy mieszkańcy spieszą się do pracy, gdy odwożą dzieci do szkół, przedszkoli i żłobków, a potem w okolicach godziny 15 czy 16, gdy wracają do domu jest najgorzej. Auta przejeżdżają w ślimaczym tempie.

- Staramy się, aby skrzyżowanie, mimo prowadzonych prac było przejezdne – powiedział Sądeczaninowi Artur Bochenek, zastępca prezydenta Nowego Sącza. – Zrobimy część prac na rondzie, potem następny etap, by nie zakorkować tej części miasta. Do wakacji rondo ma być gotowe.

Czytaj także: Trochę to dziwne. Te kable nie powinny wisieć na takiej wysokości [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy, że remont ulicy Młyńskiej, którą dojeżdża się do skrzyżowania pod szpitalem jest prowadzony od sierpnia ubiegłego roku. Wytrzymałość mieszkańców, szczególnie kierowców została wystawiona już i tak na ogromną próbę. Wielu mieszkańców nie kryje swojej wściekłości, że remont tej ulicy trwa aż tak długo.

Nowe rondo ma być gotowe do połowy roku.

Zapytaliśmy wiceprezydenta Artura Bochenka, kiedy zostaną zakończone prace na ul. Młyńskiej?

- Tam jest wylana warstwa wiążąca – dodaje wiceprezydent. – Musi być jeszcze wylana warstwa ścieralna.

Koszt robót to ponad 7 milionów 700 tysięcy złotych, z czego połowę stanowi dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.

[email protected], fot. IM.