Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
05/01/2018 - 12:00

Prokuratorzy nadal nie przesłuchali Koguta. Sam o to prosi

Czy nad sprawą senatora Koguta, podejrzanego o branie łapówek na kwotę blisko 1,2 mln złotych zaległa głucha cisza? Dlaczego odwleka się przesłuchanie? Pełnomocnicy polityka po raz drugi w tej sprawie skierowali pismo do katowickiej prokuratury. Jak na razie Kogut nie doczekał się odpowiedzi.

Przypomnijmy, że choć zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie  Stanisława Koguta musi wydać Senat, podejrzany o branie łapówek sądecki parlamentarzysta sam  zgłosił 22 grudnia się do Prokuratury Regionalnej w Katowicach, żeby złożyć wyjaśnienia w śledztwie w sprawie korupcji.

Czytaj też Trefny hotel „Cracovia” zaprowadzi Koguta do aresztu i wyautuje go na zawsze z polityki?

Do przesłuchania jednak nie doszło, bo jak wyjaśnił sam polityk, z Senatu nie dotarły dokumenty, które potwierdzałyby zrzeczenie się przez niego immunitetu.  

-  Czekam więc na decyzje prokuratury, mogę się stawić w każdej chwili - mówił Kogut.

Jak na razie jednak parlamentarzysta nadal wezwania nie otrzymał, o czym informuje w oświadczeniu zamieszczonym na swojej stronie internetowej.

(…) moi obrońcy wyrażali gotowość do przeprowadzenia czynności w każdym wyznaczonym terminie i podkreślali, że brak jest ku temu przeciwwskazań formalnych. Decyzją Prokuratora prowadzącego sprawę czynności nie zostały jednak przeprowadzone – i do dnia dzisiejszego nie został wyznaczony ich termin, mimo wystosowania przez moich obrońców kolejnych pism w tej sprawie w dniach 27 grudnia 2017 r. i 4 stycznia 2018 r -

Gdyby zależało to tylko ode mnie, moja sprawa zostałaby zatem dostatecznie wyjaśniona,a mój status lub konkretne zarzuty dotyczące mojej działalności jako Prezesa Zarządu Fundacji – określone jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia - czytamy w oświadczeniu.

Czytaj też  Syn senatora PiS Stanisława Koguta zatrzymany przez CBA w sprawie korupcji przy inwestycjach w Krakowie​

Stanisław Kogutowi prokuratura chce postawić zarzuty o charakterze korupcyjnym. sądecki polityk miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego.   Chodziło o wpisanie do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to - jak napisano w komunikacie Prokuratury Krakowskiej - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych".  Połowa pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".

Kolejny zarzut dotyczy przyjęcia łapówki o wartości co najmniej 170 tys. zł. Kogut miał  wywierać wpływ na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A.. W tej z kolei sprawie miało chodzić o podjęcie decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym.  na mocy której - napisała w komunikacie prokuratura - "krakowska firma miała otrzymać 4 mln 400 tys. zł jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".

Na senatorze Kogucie ciąży także „zarzut pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Polityk miał pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za wyposażenia wartego 24 tys. wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.

Jak podało radio RMF,  ani złotówka z łapówek, o przyjęcie których podejrzewa prokuratura senatora Koguta, nie trafiła bezpośrednio do jego kieszeni. Pieniądze miały trafiać 
na konto fundacji, a nie na prywatne konto polityka. 

Jak dalej potoczą się losy Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym , której sztandarowym przedsięwzięciem jest  Centrum Szkoleniowo - Rehabilitacyjne im. Ojca Pio? To pytanie budzi zapewne niepokój samych pracowników jak i pacjentów ośrodka.

Do tej kwestii Kogut także odnosi się  w swoim oświadczeniu

Niezależnie jednak od tego, jak potoczą się losy postępowania karnego z moim udziałem,i jaki będzie ono miało wpływ na moją karierę polityczną, nie dopuszczam takiej ewentualności, aby zostały powstrzymane lub chociażby spowolnione wysiłki wszystkich ludzi dobrej woli, którzy każdego dnia podejmują pełną trudu walkę o dobrostan podopiecznych Fundacji.Chcę zadeklarować, że żadna osoba, która korzysta ze zorganizowanych przez Fundację form oddziaływania leczniczego, terapeutycznego, edukacyjnego lub jakiegokolwiek innego, nie zostanie pozostawiona samej sobie, ani nie odczuje pogorszenia poziomu pomocy uzyskiwanej od Fundacji.

Czytaj też Czym zajmuje się fundacja ze Stróż senatora Koguta? Zatrudnia ponad 200 osób. 


Senatora bronią pracownicy fundacji, którzy w wydanym oświadczeniu protestują przeciwko nieprawdziwym - jak twierdzą - informacjom na temat jej działalności. Pod wysłanym do mediów oświadczeniem, nikt się jednak nie podpisał...

[email protected] fot. Jm







Dziękujemy za przesłanie błędu