Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
18/10/2012 - 06:00

Prywatni przewoźnicy: RDA narzuciło za wysokie opłaty!

Opłaty za korzystanie z dworca PKS w Nowym Sączu wzrosły wraz z przejęciem obiektu przez krakowską spółkę Regionalny Dworzec Autobusowy. Zrzeszenie Prywatnych Przewoźników Osobowych „Ziemia Sądecka” interweniowało w tej sprawie u prezydenta Nowego Sącza, a teraz zwraca się do wojewody Małopolski.
Prywatni przewoźnicy za jednorazowe zatrzymanie się na płycie Dworca PKS w Nowym Sączu przy placu Dąbrowskiego jeszcze w 2010 r. płacili 6 zł plus 23 proc. podatek VAT za pojazd do 25 miejsc siedzących i 12 zł plus VAT za pojazd powyżej 25 miejsc. W grudniu 2011 roku opłata ta wzrosła adekwatnie do 7 i 14 zł.
- Po przejęciu dworca autobusowego przez firmę Regionalny Dworzec Autobusowy Sp. z o.o. Z siedzibą w Krakowie przewoźnikom narzucone zostały opłaty w wysokości 8,5 zł i 17 zł plus 23 proc. VAT w zależności od pojemności autobusu – informuje Mariusz Miąsko, prezes Zrzeszenia Prywatnych Przewoźników Osobowych „Ziemia Sądecka”. - W lipcu, sierpniu i październiku zwróciliśmy się do prezydenta Nowego Sącza w sprawie konieczności renegocjacji przez gminę wysokości opłat pobieranych od przewoźników przez RDA. W odpowiedzi otrzymaliśmy lakoniczną informację, że od maja tego roku prowadzone są negocjacje wysokości stawek ustalonych przez prywatnego operatora dworca – dodaje.
Zdaniem prezesa „Ziemi Sądeckiej” i prywatnych przewoźników RDA pobiera drastycznie zawyżone opłaty z korzystanie z dworca w Nowym Sączu. Miąsko wskazuje, że do zadań prezydenta należy – zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym – organizowanie transportu zbiorowego na terenie miasta. Z kolei ustawa o publicznym transporcie zbiorowym konkretyzuje zarządzanie publicznym transportem zbiorowym jako proces polegający na negocjacji, zatwierdzaniu, ocenie i kontroli.
- Proces negocjacji gminy z operatorem dworca autobusowego, zatwierdzania wynegocjowanych stawek opłat, oraz stałej, systematycznej oceny i kontroli funkcjonowania ustaleń jest podstawowym zadaniem prezydenta Nowego Sącza – przekonuje Miąsko. - Istnieje uzasadnione podejrzenie, że Nowy Sącz faktycznie zrezygnował z ustawowej roli organizatora publicznego transportu zbiorowego – dodaje.
Biorąc pod uwagę czas trwania negocjacji prezydenta Nowego Sącza z operatorem dworca i brak konkretnych odpowiedzi o prowadzonych działaniach Miąsko zwrócił się do wojewody małopolski o pilne podjęcie działań sprawdzających i nadzorczych w tej sprawie.
Władze miasta zapewniają, że problemu wysokich opłat za korzystanie z dworca nie bagatelizują.
- Prowadzone są negocjacje z RDA zgodne z ustawą o publicznym transporcie zbiorowym. Prawo jednak nie określa górnej granicy stawki, jaką może pobierać prywatny operator dworca od przewoźników z niego korzystających – mówi Sławomir Rybarski, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Urzedu Miasta Nowego Sącza. - Operator – w tym przypadku RDA Kraków – ustala taką stawkę, która jest dla niego opłacalna.
Dyrektor Rybarski potwierdza, że władze miasta stoją na stanowisku, że stawki są niewspółmiernie wysokie, co do świadczeń oferowanych przez RDA. Duzi przedsiębiorcy, wykonujący po kilkadziesiąt odpraw dziennie mogą korzystać z korzystnych rabatów. Gorzej jest z mniejszymi przewoźnikami.
- Póki co RDA stoi na stanowisku, że kwota za korzystanie z dworca w Nowym Sączu jest kwotą, która pozwoli na modernizację dworca – dodaje dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu. - Staramy się przekonać operatora do naszych racji i obniżenia stawki – dodaje.

(ALF)
Fot. (ALF) 






Dziękujemy za przesłanie błędu