Ptasi pomór w Nowym Sączu. To nie koniec. Nie dotykaj martwych ptaków!

Skąd w Nowym Sączu nagle tyle martwych ptaków? Czy tym tajemniczym pomorem zainteresowała się Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna?

Po tym, jak napisaliśmy, że od kilku dni mieszkańcy Nowego Sącza znajdują martwe ptaki, otrzymaliśmy kolejne alarmistyczne wieści.

Czytaj też Martwe ptaki spadają z nieba w Nowym Sączu. Ptasi pomór coraz bardziej widoczny. Zagraża ludziom?

- W miniony weekend podróżowałem autem po Nowym Sączu i okolicznych miejscowościach. W wielu miejscach widziałem na jezdni martwe ptaki. Może powinny się tym zainteresować jakieś służby.

Czy niepokojące informacje dotarły do Inspekcji Weterynaryjnej w Nowym Sączu?

Na razie otrzymaliśmy jedno takie zgłoszenie - mówi Włodzimierz Janczyk, zastępca Powiatowego Inspektoratu Weterynarii. Poza tym sprawę znamy z doniesień medialnych.

Co może być przyczyną ptasiego pomoru?- pytamy.

Odpowiedź na to pytanie jest możliwa tylko wówczas, kiedy zbadamy martwego ptaka. Niestety osoba, która do nas dzwoniła, padle zwierzę wyrzuciła do pojemnika na śmieci.

Na razie, więc trudno pokusić się o jakiekolwiek spekulacje na temat ptasiej zarazy. Nie jest to na pewno - jak mówi weterynarz - ptasia grypa, która może wystąpić jesienią i zimą, ale nie o tej porze roku.

Jedno jest pewne - mówi Włodzimierz Janczyk. - Martwych ptaków nie można dotykać. Jeśli tylko ktoś znajdzie padłe zwierzę, prosimy o kontakt z powiatowa stacją Inspekcji Weterynaryjnej.

(ami) fot. M.G

Skomentuj