Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
28/04/2015 - 07:20

Radni na sesji krytykują pracę policji. Gdzie są piesze patrole i dzielnicowi Starego Sącza?

Chociaż liczba przestępstw w 2014 roku było mniejsza niż w poprzednim, a ich wykrywalność też nieznacznie wzrosła, to jednak kilku radnych gminy Stary Sącz zdecydowanie krytykuje pracę tamtejszej policji. – To nie jest tak, że ja mam zła wolę i nie chcę iść na przeciw oczekiwaniom społecznym. To kwestia wyboru. Ja mam zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom całej gminy. To nie jest tak, że policjantom nie chce się chodzić i wolą jeździć – tłumaczy komendant Krzysztof Pawlak.
Więcej patroli pieszych w centrum Starego Sącza, patrole przy szkołach i przystankach autobusowych, patrole rowerowe, aktywność dzielnicowych i profilaktyka zagrożeń w szkołach – to główne postulaty starosądeckich radnych. Okazją do dyskusji na temat bezpieczeństwa w gminie był raport Krzysztofa Pawlaka, komendanta Komisariatu Policji w Starym Sączu o stanie porządku i bezpieczeństwa publicznego na terenie gminy Stary Sącz, jaki przedstawił na VI Posiedzeniu Rady Miejskiej w Starym Sączu. Radni nie mieli pytań co do samych informacji i statystyk dotyczących interwencji mundurowych, ilości przestępstw i ich wykrywalności, zwrócili za to uwagę, że na terenie gminy policjantów po prostu nie widać.

Nie wymagamy tego, żeby funkcjonariusz chodził na służbie osiem godzin po mieście, ale mieszkańcy byliby wdzięczni, gdyby on poświęcił dwie godziny, żeby pochodzić po mieście. To wystarczający okres czasu, żeby przejść te miasto wzdłuż i wszerz. Policjant na pewno lepiej widzi z poziomu chodnika niż z poziomu samochodu – zaznaczył Grzegorz Faron. Radny dodał, że policjanci nie mają dostatecznej wiedzy na temat tego, co się dzieje w gminie, bo nie rozmawiają z mieszkańcami.

Patrol pieszy w okolicy rynku jest realizowany w miarę potrzeb i możliwości. Nie oszukujmy się, od patroli pieszych, jako takich, wszędzie się odchodzi z jednej podstawowej przyczyny – policjant ma być dostępny dla każdego i wszędzie. Jeśli policjanci będą na rynku, to nie będzie ich gdzie indziej. Taktyka pełnienia służby polega na tym, że policjanci przemieszczają się radiowozem – odpowiedział Krzysztof Pawlak. Komendant przypomniał również o możliwości, w razie problemów, kontaktowania się mieszkańców ze swoim dzielnicowym.

Inny z radnych, Mirosław Garbacz od dłuższego czasu ma prośbę do policjantów, aby patrolowali okolice budynku szkoły w Gaboniu.

Chodzi mi o to, żeby policjant się pokazał, wtedy ci, którzy tam biesiadują, nie znają dnia ani godziny i to nie jednokrotnie wystarczy – wskazał radny z Gabonia.

Takich problemowych miejsc w gminie radni wskazali więcej.

To centrum miasta, okolice szkół. Proszę przyjechać do nas do Barcic w okolicach godziny ósmej. Rodzice, gdyby mogli, to wjechaliby razem z dzieckiem do środka szkoły prosto do sali lekcyjnej. Trzeba przyjechać i przetrzepać ich po kieszeni i na pewno da to rezultaty – zaznaczył Kazimierz Baran.

Co do dzielnicowego, na oczy go nie widziałem, to jak mam go poznać? – spytał.

Radny poprosił również o cykl spotkań dla starszych uczniów, aby omówić kwestię zagrożeń.

Jest ich nie mało łącznie z narkotykami, prostytucją młodocianych, rozbojami. Znam wiele takich przypadków, gdzie z porządnych domów młodzież ma kolizje z prawem – zaznaczył radny Baran.

Komendant na bieżąco odpowiadał na wątpliwości radnych.

Kwestie parkowania przy szkołach czy w niedzielę pod kościołami, to temat, który trudno pozytywnie załatwić. To raczej rozmowa państwa z mieszkańcami. Ile razy policjanci nie pojadą i dadzą mandaty, to i tak nie ma to najmniejszego znaczenia, bo ja i państwo nie odczuwacie żadnej zmiany. Nie jest to bolączka tylko i wyłącznie Starego Sącza – zaznaczył kom. Krzysztof Pawlak.

Jak się okazało oczekiwania mieszkańców w kwestii zatrzymywania się po szkołą w Barcicach są rozbieżne, głos zabrał także dyrektor Grzegorz Garwol, który wskazał, że na radzie rodziców padły sugestie, ale żeby postarać się o likwidację zakazu zatrzymywania się pod szkołą.

A może policjantów jest za mało? – spytał radny Faron i zaproponował pomoc rady w staraniu się o dodatkowe etaty.

W gminie testowane były już dodatkowe patrole za dopłatą gminy.

Policjanci w ramach dnia wolnego, mogą patrolować pieszo wskazane miejsca przez gminę. Takie rzeczy robiliśmy w Starym Sączu juz dwa lata temu – tłumaczył komendant.

Rzecz nie polega na tym, żeby gmina wykładała ekstra pieniądze. Co jeśli wyłoży, to znajda się ekstra osoby do patrolu pieszego? – pytał oburzony radny Faron.

Rozmowa jest bez sensu – wskazał Garbacz. – To zadanie dla rządu dla prawodawców.

Może dobrym pomysłem na „przełamanie lodów” miedzy mieszkańcami/radnymi a policją jest intencja jednego z przewodniczących zarządu osiedli, Grzegorza Paleczka, który współorganizuje festyn, na którym będzie można poznać nie tylko swojego dzielnicowego, ale innych policjantów z komisariatu przy ul. Źródlanej?

(JB)
Fot. JB, KB, MG






Dziękujemy za przesłanie błędu