Radny Artur Czernecki zostanie wykluczony z PiS?
Podobnie, że to wewnętrzna sprawa partii, odpowiada szef sądeckiego Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Kogut. Ale dodaje: – To nie pan Kulig tylko 60 członków koła zażądało, by przesłał taki wniosek. Ja nie stosuję sądów kapturowych, Zarząd Okręgowy ma 25 członków. Wystąpienie koła z Nowego Sącza wysłałem do wszystkich członków Zarządu Okręgowego, łącznie z pismem do pana Artura Czerneckiego, by się ustosunkował do tego i jego pismo też do wszystkich dotrze. Zwołam Zarząd Okręgowy i on zdecyduje. Głosowanie będzie tajne. Jeśli decyzja będzie na tak, to każdemu przysługuje prawo odwołania do Komitetu Politycznego PiS i on podejmuje decyzję ostateczną.
Senator zaprzecza jednak, jakoby stał za owym wnioskiem (Czernecki był jego kontrkandydatem do fotela prezesa Zarządu Okręgowego PiS). Za to przyznaje, że konflikt w mieście trwa kilka lat i wolałby, żeby jego strony „porozmawiały i podały sobie ręce ale zdecydowały w drugą stronę”. – My naprawdę mamy teraz cudowną drużynę, współpracuje się znakomicie i szkoda czasu na waśnie. We wrześniu ruszają wybory całej rzeszy władz, zostaną powołane komitety w każdej gminie i mieście, w powiecie. Przybyło nam dużo członków, ogromna liczba deklaracji, tylko w ostatnim czasie 200, więc wykonałem tytaniczną pracę – zaznacza.
Według „GK”, po konsultacjach z 60 członkami PiS w mieście Marian Kulig uznał, że działalność Artura Czerneckiego podważa wiarygodność partii i osłabia jej pozycję w regionie.
– W całej Polsce z Prawa i Sprawiedliwości wyrzucani są działacze, którzy mają choć trochę inne poglądy niż nakazuje partia – komentuje sytuację w swej dawnej partii Arkadiusz Mularczyk, poseł Solidarnej Polski, również wykluczony z Prawa i Sprawiedliwości za niepodporządkowanie się i krytykę działań władz partii. – Artur Czernecki jest osobą kontrowersyjną, co nie oznacza, że nie ma dobrych pomysłów. To on był inicjatorem na przykład nadania tytułu honorowego obywatela Nowego Sącza śp. Lechowi Kaczyńskiemu – dodaje. Zaznacza, że jeśli Czernecki zostanie wydalony z PiS-u i wyrazi chęć wstąpienia do Solidarnej Polski, to na pewno jego kandydatura zostanie rozważona.
Poseł SP uważa, że siłę Prawa i Sprawiedliwości tworzyli jego członkowie. Na początku partia była otwarta na różne osoby, potem sukcesywnie pozbywała się tych, którzy przez swoje poglądy stawali się dla niej niewygodni. – Sądecczyzna była ostatnim bastionem PiS-u i jestem przekonany, że ten bastion upadnie – prognozuje Mularczyk, wbrew zapewnieniom Koguta, że jego partia stale się rozrasta.
Nie udało nam się porozmawiać z Arturem Czerneckim. „Gazecie Krakowskiej” radny powiedział, że „o wniosku nic nie wie, choć uczestniczył w posiedzeniu miejskich struktur PiS, podczas którego Marian Kulig mówił, że działania radnego mają destrukcyjny wpływ na tę partię. Czernecki miał wtedy zaprzeczyć, by chciał jej zaszkodzić”. – Doszły do mnie plotki o dziwnych ruchach w partii, ale nie zaprzątam sobie nimi głowy – uciął rozmowę z „GK”.
(ALF, BW)
Fot. archiwum