Region: Rzeki i potoki opadają. Trwa wielkie sprzątanie

Rzeki przepływające przez Nowy Sącz opadły. O godz. 8.20 poziom Kamienicy i Łubinki znajdował się poniżej stanów ostrzegawczych. Jedynie rzeka Dunajec ma jeszcze stan ostrzegawczy wynoszący 250 cm.

Stopniowo poprawia się pogoda. Sytuacja na terenie miasta jest stabilna. W ciągu ostatniej nocy nie odnotowano niepokojących zjawisk, ani zdarzeń spowodowanych sytuacją meteorologiczną.
- Dla pieszych otwarta jest już kładka na Kamienicy, na wysokości ul. Wiśniowieckiego – powiedział naszemu portalowi Krzysztof Witowski, z biura prasowego Urzędu Miasta w Nowym Sączu. – Można przechodzić też kładką w okolicy mostu 700-lecia.
Cały czas dostępne są telefony alarmowe: Straż Pożarna 998, Wydział Zarządzania Kryzysowego 18 443-57-02 (24h), 18 448-66-81 (24h).
Kontakt ze Strażą Miejską w Nowym Sączu jest możliwy dzisiaj w godzinach 7-23 pod numerami telefonów: 986, 662-164-630.
Normalizuje się także sytuacja w gminach powiatu nowosądeckiego. Wczoraj o godz. 16 starosta nowosądecki odwołał alarm przeciwpowodziowy obowiązujący na terenie Sądecczyzny. Nadal jednak obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Odwołały go już natomiast gminy Łabowa, Kamionka Wielka i Stary Sącz.
- Sytuacja się normalizuje – mówi Ryszard Wąsowicz, kierownik Powiatowego centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu. – W Bilsku (gmina Łososina Dolna) została usunięta awaria związana z rozszczelnieniem gazociągu. Gaz popłynął do odbiorców, którzy go nie mieli.
Nieprzejezdna jest droga wojewódzka nr 968 w Kamienicy (powiat limanowski). Woda podmyła jeden pas jezdni przy samym moście. Nie można także przejechać w Ujanowicach. Tam na drodze powiatowej 1555K Łososina Dolna – Limanowa osunął się przyczółek mostu. Nieprzejezdna jest również droga powiatowa 1565K Niecew – Bukowiec z powodu osuwiska.
Dzisiaj (18 maja) około 700 odbiorców pozbawionych jest prądu w miejscowościach Klęczany, Krasne Potockie i Chomranice (gmina Chełmiec). Uszkodzonych zostało tam dwanaście stacji średniego napięcia. Ekipy pogotowia energetycznego pracują w terenie. Awarie są usuwane. Może to potrwać jeszcze dwie, albo trzy godziny.
- Są też pojedyncze przypadku awarii, związanych z uszkodzeniem linii niskiego napięcia – dodaje Wąsowicz. – One też sukcesywnie będą usuwane.
Na terenach, na których woda wyrządziła szkody trwa wielkie sprzątanie.

(MIGA)
Fot. JEC.

Skomentuj