Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
14/01/2013 - 14:22

Rok w plecy na studiach, bo terminy się nie zgrały…

- Uczelnia podjęła decyzję za mojego syna. W tym roku nie pójdzie na studia magisterskie – skarży się nam pani Magdalena. Student zdaje ostatni egzamin (studia I stopnia) na sądeckiej uczelni 11 lutego, później czeka go obrona. Krakowska uczelnia wyznaczyła termin składania kompletu dokumentów na jego wymarzony kierunek (II stopnia) do 8 lutego. Syn pani Magdaleny musi, więc zapomnieć, że w tym roku rozpocznie studnia magisterskie.
- Uczelnia nie dostosowała zajęć na ostatnim roku studiów I stopnia do egzaminów, które czekają studentów wybierających się na studia magisterskie. Jeśli ktoś ma w planach dalsze kształcenie, musi je odłożyć o co najmniej rok – mówi pani Magdalena (nazwisko do wiadomości redakcji).

Chodzi o kierunek informatyka, którą syn pani Magdaleny studiuje w Wyższej Szkole Biznesu – National-Louis University w Nowym Sączu. Uczelnia nie ma w swojej ofercie na tym kierunku studiów II stopnia. Chłopak zdecydował się kształcić dalej. Wybrał Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Na przeszkodzie stanęły jednak terminy.

- Syn ma ostatni egzamin na sądeckiej uczelni 11 lutego. Komplet dokumentów do Akademii Górniczo-Hutniczej musi złożyć do 8 lutego, egzamin ma trzy dni później. To nierealne – martwi się pani Magdalena. – Uczelnia zdecydowała za mojego syna, że będzie miał roczne opóźnienie w edukacji. Zdaję sobie sprawę, że student powinien się wcześniej zainteresować, nie przyszło mu to jednak do głowy. Syn nie jest pewnie bez winy – przyznaje.

Prodziekan Wydziału Nauk Społecznych i Informatyki zapewnia, że jest otwarty na potrzeby studentów. – Jeżeli to jest kwestia jednego egzaminu, to wystarczy przyjść i powiedzieć. Wyznaczymy termin zerowy – komentuje dr Krzysztof Przybycień. – Możemy także przyspieszyć obronę zakładając, że student ma już gotową pracę dyplomową. To ważny powód, żeby pójść mu na rękę. Nie da się jednak przyspieszyć sesji. Semestr musi trwać 15 tygodni. Jeżeli przyjdzie do mnie i porozmawia myślę, że uda się rozwiązać tę sytuację.

Student musi, więc planować swoją edukację z dużym wyprzedzeniem. Ale dzwoniąc dziś pod podany na stronie AGH numer „rekrutacyjny” w słuchawce usłyszeliśmy: - Przepraszam, nie mogę jeszcze pomóc. Proszę dzwonić pod koniec stycznia. Dopiero dzwoniąc pod numer Uczelnianej Komisji Rekrutacyjnej dowiadujemy się, że komplet dokumentów trzeba złożyć do 8 lutego. 

Komplet dokumentów, czyli m.in. zaświadczenia o obronie pracy dyplomowej i średniej ocen ze studiów licencjackich. Życie studenta jest jak widać dość skomplikowane.

- Tu mogłoby pomóc działanie ze strony ministerstwa – mówi Tadeusz Węgrzyński, wicekanclerz i rzecznik prasowy WSB-NLU. – Ustalenie tych samych terminów egzaminów dla wszystkich uczelni wyższych. Nie stoi nic na przeszkodzie, poza tym, że takich placówek w Polsce jest kilkaset, a każda z nich ma prawo do swojej autonomii. Zapraszam studenta, który chce zdawać egzamin 8 lutego w Krakowie. Postaramy się mu pomóc – pointuje Węgrzyński.

 

(MC)
Fot. JEC







Dziękujemy za przesłanie błędu