Rozkręca się rykowisko! Jelenie znów kompletują swoje „haremy”
Jak tłumaczy nadleśniczy z Piwnicznej-Zdroju Stanisław Michalik to piękne misterium jeleni zawsze odbywa się we wrześniu. Sarny mają gody wcześniej i odbywa się to zdecydowanie ciszej. – Koza oczywiście piszczy, zęby przywabić samca, ale wychwycić to może tylko wprawne ucho.
Natomiast u jeleni dźwięk rykowiska niesie się po całym lesie. I tu ucinamy spekulacje – byki wcale nie walczą o terytorium, jak to niektórym się wydaje, a o jak największą ilość samic, czyli łani. – I z punktu widzenia przyrody jelenie są w tej materii cenniejsze. Bo najsprawniejsze byki mogą przekazać swoje geny nawet i 10 kolejnym pokoleniom. A łania rodzi tylko jedno młode – zaznacza Michalik.
Zobacz też: Wilki zaatakowały w biały dzień! Drapieżniki już kompletnie lekceważą ludzi
Jako ciekawostkę możemy dodać, że harem zgromadzony przez byka w przyrodniczej nomenklaturze określa się mianem chmary. Chmara zawsze składa się zawsze z jednego samca i grupy samic. Kolejna ważna rzecz – jelenie ryczą najczęściej wieczorami i w nocy dlatego niewtajemniczeni grzybiarze, czy turyści schodzący późną porą ze szlaków mogą się nieźle wystraszyć jeśli nie potrafią należycie zidentyfikować wydawanych przez zwierzęta dźwięków. Są tacy, którzy mylą je nawet z rykiem niedźwiedzi.
I co zaskakujące – jelenie do ryczenia potrzebują ciszy w okolicy. Hałas licznych grup przemieszczających się przez lasy może te godowe rytuały zaburzyć. Dlatego nadleśniczy gorąco apeluje, by wszyscy, którzy wędrują po naszych lasach, również biegacze uczestniczący w rozpoczynającym się dzisiaj Festiwalu Biegowym ściśle trzymali się trasy i starali biec jak najciszej. ([email protected] Fot.; pixabay.com)