Rozłam w zarządzie województwa. Komisja Europejska chce nam zabrać pieniądze?
Jak powiedział dziś w Radio Kraków Tomasz Urynowicz, małopolskie rodziny nie potrzebują uchwał by strzec swych wartości, jednak żeby dla wszystkich rodzin stworzyć nowoczesny region, potrzebne są pieniądze. A chodzi o ogromne kwoty.
- Komisja Europejska uprzedziła nas już formalnie o podjętych krokach, że w związku z przyjętą 29 kwietnia 2019 roku przez Sejmik Województwa Małopolskiego deklaracją Nr 1/19, sprzeciwiającą się wprowadzeniu „ideologii LGBT” do wspólnot samorządowych, nasz region może stracić szansę na uzyskanie 2,56 miliarda euro ze środków europejskich - tłumaczył wicemarszałek Urynowicz.
Te pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na edukację, remonty dróg, rozwój szpitali oraz kampanie promocyjną województwa małopolskiego, dlatego też Tomasz Urynowicz chce przekonać partnerów z Prawa i Sprawiedliwości, by deklaracja sejmiku została unieważniona. Ważnym argumentem, o której wspomniał Urynowicz jest też zagrożenie wstrzymaniem przez Komisję Europejską bieżących wydatków urzędu marszałkowskiego .
- To jest bardzo dotkliwe już dzisiaj, gdy około połowa etatów u nas i w jednostkach zależnych jest finansowana wprost ze środków europejskich - przyznał wicemarszałek.
Głos na Twitterze zabrał poseł Zjednoczonej Prawicy (Solidarna Polska) Janusz Kowalski: - Kolejny unijczyk. Zamiast bronić polskiej suwerenności i europejskiej praworządności przed bezpodstawnymi atakami Brukseli i TSUE wybiera posłuszeństwo wobec ideologicznych żądań brukselskiej kasty napisał o Urynowiczu, członku Porozumienia Jarosłwa Gowina.
Kolejny unijczyk.
— Janusz Kowalski (@JKowalski_posel) August 2, 2021
Zamiast bronić polskiej suwerenności i europejskiej praworządności przed bezpodstawnymi atakami Brukseli i TSUE wybiera posłuszeństwo wobec ideologicznych żądań brukselskiej kasty. pic.twitter.com/tLW2HLBTPZ
Na odpowiedź Urynowicza nie trzeba było długo czekać: - Jestem zadeklarowanym unijczykiem. Żaden odpowiedzialny polityk nie może rezygnować ze środków na rozwój regionalny, inwestycje, miejsca pracy. Wreszcie nie można rezygnować z bezpieczeństwa i pozycji Polski - napisał wicemarszałek.
Do wypowiedzi wicemarszałka Urynowicza w tej samej stacji odniósł się marszałek Witold Kozłowski. Przyznał, że jest tą "przedwczesną" wypowiedzią zaskoczony, a jego zdaniem Urynowicz sobie "pofolgował", bo w sprawie uchwały nie ma jeszcze stanowiska zarządu województwa. Kozłowski zaprzeczył też, by istniało bezpośrednie zagrożenie wstrzymaniem funduszy unijnych dla Małopolski.
- Nie ma takiego ryzyka, że ktoś nam obetnie finansowanie, że zagrożone są etaty - twierdzi Witold Kozłowski. (Klaudia Hawryłko) Fot. UMWM