Rytro: dlaczego nie ma tu listonoszy chociaż jest poczta?
- To absurd! Bo skąd ktoś może wiedzieć, że jest do niego akurat jakiś list. Pal sześć jakaś kartka świąteczna, ale przecież przez pocztę przechodzą wszystkie najważniejsze pisma urzędowe na przykład sądowe. I my mamy – tak na wszelki wypadek, bo przecież nie o każdym postępowaniu administracyjnym człowiek wie zawczasu – dzwonić na pocztę albo chodzić tam osobiście? – nie kryją oburzenia rytrzanie.
I trudno się im dziwić – przecież wiele przysiółków jest kilkaset metrów nad poziomem i takie eskapady więcej niż na potrzeby dojechania do pracy, sklepu czy szkoły to zdecydowanie przesada. Paliwo kosmicznie drogie a i połączenia telefoniczne też nie są za darmo.
Zobacz też: Co to za dziwna konstrukcja? W Rytrze robi się luksusowo
Ludzie są już zmęczeni koniecznością dzwonienia i dopytywania czy jest jakaś korespondencja do nich i koniecznością odbioru wszystkich przesyłek w punkcie pocztowym – choć podkreślają, że działania okienka pocztowego nie mają najmniejszych zastrzeżeń. Całą sprawę kwitują krótko: jak ktoś płaci za znaczek czy nadanie przesyłki, to płaci automatycznie za doręczenie listu do skrzynki a nie za bieganie kilka razy dziennie czy dzwonienie do okienka pocztowego.
Ba, spekulują nawet, że przy najniższej średniej krajowej w zamian nikt się pewnie nie pali do obsługi Rytra. Listonosz musi mieć własny środek transportu a gmina topograficznie wygląda tak, jak wygląda. Poczta ponoć zwraca tylko za paliwo a przecież auto na takim terenie eksploatuje się błyskawicznie. I pewnie dlatego nie ma chętnych do tej pracy.
Zobacz też: Zajazd Sądecki do wyburzenia? Konserwator zabytków mówi: nie
Wójt Rytra Jan Kotarba też nie ukrywa goryczy tą kuriozalną sytuacją tyle, że niewiele może wskórać – Poczta Polska rządzi się własnymi prawami. A jak to wygląda od strony samej spółki?
- Uzupełniliśmy skład osobowy listonoszy w placówce UP Piwniczna – Zdrój, obsługującej obszar Rytra. Naszych Klientów, którzy odczuli spadek jakości świadczonych usług, pragniemy najmocniej przeprosić. Zaistniałe niedogodności były wynikiem absencji chorobowych, spowodowanych panującą pandemią oraz chorobowym okresem zimowym - tłumaczy Daniel Witowski rzecznik prasowy Poczty Polska S.A.
- Dzięki podjętym działaniom nie przewidujemy już dalszych problemów z doręczaniem korespondencji - zapewnia na zakończenie. Czy rzeczywiście tak będzie? Czekamy na Wasze opinie. ([email protected] Fot.: ilustracyjne