Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
11/02/2019 - 10:15

Rytro: tak tu niebezpiecznie, że znów żądają progów na Mikutach. Przez turystów?

Główna droga na osiedlu Mikuty w Rytrze to może nie krajówka, ale to tędy przetacza się spora część ruchu turystycznego. A zaraz niedaleko jest kościół i szkoła. Dlatego prawie 60 osób domaga się, by gmina zainstalowała tu progi zwalniające. Domaga się już drugi raz z rzędu, bo poprzedni wójt wniosku nie uwzględnił.

Zobacz też: Rytro: droga prywatna a wszyscy chcą korzystać. Co z tym fantem zrobi gmina?

Przez osiedle Mikuty trzeba przejechać chcąc dostać się do wyciągu narciarskiego i ośrodka obok, do największego hotelu w gminie, czyli do Perły Południa. Jednak nie każdy zmotoryzowany turysta zważa na bezpieczeństwo miejscowych. Auta pędzą czasem jak szalone. Łatwo sobie wyobrazić jak się to przekłada na bezpieczeństwo uczniów i miejscowych wiernych.

Dlatego miejscowi mówią basta i żądają od władz gminy zainstalowania tutaj aż czterech progów zwalniających. – Progi zwalniające są skutecznym i sprawdzonym środkiem wymuszającym na kierowcach zdjęcie nogi z gazu. Oznakowanie drogi przez postawienie znaków ograniczenia prędkości nie przyniosło rezultatu – brzmi fragment dokumentu, który wpłynął do gminy w maju 2016 roku.

Zobacz też: Rytro: odór nad Popradem, że żyć się nie da. Wójt zleci audyt w oczyszczalni?

Podpisy miejscowych zebrał Jan Smaga. – Wniosek nasz uzasadniamy tym, że droga miejscami jest bardzo wąska, nie posiada chodnika dla pieszych, barier zabezpieczających od strony potoku Roztoczanka, samochody poruszające się często z nadmierna prędkością – wszystko to stwarza zagrożenie życia i zdrowia pieszych oraz kierowców – podkreślał w ich imieniu.

Tyle, że dwa lata temu wniosek przeszedł bez echa. Wójt Władysław Wnętrzak odpisał jedynie, że montaż progów to wydatek rzędu 22 tys. i zabezpieczenie takich środków wymaga zgody rady, a w budżecie na 2016 rok nie ma takiej kwoty.

Miejscowi zmobilizowali się zatem jeszcze raz i tym razem zastukali do gminy za pośrednictwem radnej Bożeny Bołoz a ta domaga, by gmina ujęła wydatki związane z montażem progów już w budżecie na 2019 rok. Czy tym razem władze gminy wysłuchają żądania miejscowych? Okazuje się, że tak, bo Jan Kotarba w pełni podziela ich stanowisko i choć w budżecie gminy nadal się nie przelewa – to dość oględne stwierdzenie – to włodarz gminy zleci montaż progów jeszcze w tym roku.

ES [email protected] Fot.: ES







Dziękujemy za przesłanie błędu