Sądecki desant do Warszawy „na Donalda”. Kto go zorganizował?
Cały tłum ludzi z Nowego Sączą wiozą do stolicy na spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem lokalni parlamentarzyści. Jak zdradza szef biura posła Jana Dudy Władysław Matczuk, autokary, każdy na 56 osób, wyszykowali wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Chętnych nie brakowało? - pytamy.
Nasz autokar zapełnił się w godzinę - mówi Matczak
Szef Biura poselskiego Jana Dudy wyjaśnia. że Donalda Trumpa chcą zobaczyć nie tylko działacze PiS. do Warszawy jadą też ludzie spoza partii. Głównie młodzież, która teraz ma wakacje. Są też osoby starsze, które nie pracują i mają czas. Dla wszystkich wyjazd na spotkanie z prezydentem jest wielkim przeżyciem.
Błyskawicznie zapełnił się też autokar wysyłany przez posła Arkadiusza Mularczyka.
- Chętnych było tylu, że ludzie zapisywali się na listę rezerwową - mówi Iwona Sus, szefowa biura poselskiego Arkadiusza Mularczyka. Jadą i młodzi i starsi. Niektórzy specjalnie biorą w pracy urlop, żeby tylko móc uczestniczyć w tym wyjątkowym dla naszego kraju wydarzeniu. Wszyscy mówią, że pewnie taka okazja już się nie powtórzy - mówi dyrektor biura.
Czy rzeczywiście jest szansa na to, żeby prezydenta Stanów Zjednoczonych zobaczyć na własne oczy?
Na godzinę 13 przewidziane jest przemówienie Donalda Trumpa do Polaków na Placu Krasińskich, na którym walące z całej Polski tłumy na pewno nie zmieszczą.
Jak informują organizatorzy strony amerykańskiej, prezydent USA już o godzinie 14 ma planowany wylot z lotniska Chopina na Okęciu. Oznacza to, że jego spotkanie z Polakami może zająć maksymalnie około 20 minut.
Może się, więc okazać, że wiele osób, które przyjadą do stolicy „na Donalda Trumpa”, zobaczy amerykańskiego prezydenta w telewizyjnych programach informacyjnych, choć jak zapewniają organizatorzy wizyty w okolicach placu mają pojawić się telebimy.
Sądeczanie się jednak nie zrażają i wyruszyli do Warszawy skoro świt. O czwartej rano.
- Nasze autokary na miejscu powinny być około dziewiątej - mówi Iwona Sus z bura posła Mularczyka, która dodaje, że uczestnicy wyjazdu szykują się na wielki polsko-amerykański Piknik Patriotyczny, który po wiecu z udziałem Trumpa zostanie zorganizowany na błoniach Stadionu Narodowego. To dla wszystkich ogromna atrakcja
Co będzie można zobaczyć? Wedle zapowiedzi Ministerstwa Obrony Narodowej taki amerykański sprzęt bojowy jak Rosomaki, Leopardy, czołg średni M4A1 Grizzly, czy wyposażenie pilota F-16. Nowoczesne uzbrojenie i sprzęt zaprezentuje też Polska Grupa Zbrojeniowa.
Jak dodaje w rozmowie z WP, wydarzenie dla całych rodzin o godz. 15 ma otworzyć przemową sam minister obrony narodowej Antonii Macierewicz.
(ami). fot. twitter.com