Sądeczanin przepadł w Milionerach na... kopulacji wielbłądów, ale wygrał 125 tysięcy złotych

Co ma w herbie dynastia Wazów? Na to pytanie za 125 tysięcy złotych Mariusz Bocheński, któremu w programie na widowni dopingował szwagier – ale który już w poprzednim odcinku wykorzystał wszystkie koła ratunkowe – odpowiedział poprawnie, mimo niewielkich wątpliwości.

Kolejne pytanie, za 250 tysięcy, brzmiało: Które zwierzęta kopulują w pozycji: samica kładzie się na brzuchu a samiec siada za nią? Do wyboru były odpowiedzi: wielbłądy, żyrafy, psy dingo, konie.

Sądeczanin z miejsca odpowiedział: - Niestety nie wiem, to będzie koniec. To już są za duże pieniądze żeby strzelać.

- A wcześniej nie były za duże? – podpytywał ze śmiechem Hubert Urbański.

Zobacz też: Sądeczanin wygrał 75 tys. zł w Milionerach! W poniedziałek powalczy o milion!

- Były, ale wcześniej była intuicja. Teraz nie mówi mi to nic. Teraz to jest ene, due, rike, fake. To może być cokolwiek. A ja nie mam zielonego pojęcia  – śmiał się Bocheński.

Panowie jeszcze chwilę żartobliwie się przekomarzali.

- Te cztery zwierzęta nie są tak bardzo egzotyczne – komentował prowadzący. - Ale jakoś nigdy się nie interesowałem za bardzo akurat jak kopulują - odbił piłeczkę mieszkaniec Nowego Sącza.

Urbański przyjął złożenie broni, ale i tak dociekał, które zwierzę Bocheński by obstawił, podpytywał o to samo jego szwagra. Panowie z wahaniem wskazali wielbłądy. I okazało się, że mieli rację tyle, że droga do 250 tysięcy była już zamknięta. Tym samym sądeczanin zakończył grę na 125 tysiącach. Od miliona dzieliły go zaledwie trzy poprawne odpowiedzi.

ES [email protected] Fot.: screen