Siedem do siedmiu. Piwniczańska rada nie porozumiała się w sprawie przewodniczącego
O powodach odwołania ze stanowiska przewodniczącego rady Adama Musialskiego pisaliśmy szeroko w publikacji Chcą odwołać szefa rady w Piwnicznej-Zdroju. Wraca sprawa absolutorium dla burmistrza
Procedura i głosowanie – skuteczne - w tej sprawie odbyło się z inicjatywy grupy posłów opozycyjnych w składzie: grupa radnych w składzie: Maria Adamuszek, Piotr Ściegienny, Bronisław Rusiniak, Mariusz Lis, Bogumiła Szczepanik, którzy zarzucali mu nieudolność, tendencyjność, brak rzetelności i transparentności.
Zobacz też: Jezioro Rożnowskie zjednoczyło wszystkich piwniczańskich radnych. Siła Sądecczyzny tkwi w różnorodności
Zgodnie z przewidywaniami – w kuluarach, nieoficjalnie mówiło się jeszcze przed usunięciem Musialskiego – opozycja wystawiła na wczorajszej sesji kandydaturę Mariusza Lisa, który za kadencji poprzedniego burmistrza Zbigniewa Janeczka, był jego zastępcą.
Drugim kandydatem był Lech Maślanka piastujący dziś stanowisko zastępcy przewodniczącego. Jednak radzie – głosowanie w takich przypadkach jest niejawne – nie udało się dojść do kompromisu – obaj kandydaci dostali tyle samo, bo siedem głosów.
Co teraz? Radnych w piwniczańskiej radzie powinno być 15, ale z mandatu zrezygnował jeszcze przed Bożym Narodzeniem Łukasz Maślanka. – Wybory uzupełniające mamy dopiero 2 kwietnia więc do tego czasu trudno będzie doprowadzić do sytuacji, by któryś z kandydatów dostał większość głosów. Ale z punktu funkcjonowania rady nic złego się nie dzieje, bo mamy wiceprzewodniczącego, który ma prawo do zwoływania sesji i do działań przewidzianych dla przewodniczącego – komentuje burmistrz Dariusz Chorużyk. ([email protected] Fot.: prt sc transmisja z sesji)