Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
01/08/2013 - 16:00

Służby weterynaryjne: Afrykański pomór świń realnym zagrożeniem

Służby weterynaryjne apelują do hodowców i rolników o czujność i obserwację zwierząt z powodu afrykańskiego pomoru świń, wykrytego w czerwcu na Białorusi, a wcześniej w Rosji i na Ukrainie.
Choroba ta po raz pierwszy została zaobserwowana w Kenii w 1910 roku u świń, które miały kontakt z dzikimi afrykańskimi świniami. Do roku 1957  występowała tylko w pewnych regionach Afryki. W roku 1957 po raz pierwszy pojawiła się w Europie, w Portugalii. W W 2012 roku afrykański pomór świń zaobserwowano w Rosji, m.in. na Kubaniu i w obwodzie twerskim, potem na Ukrainie, a w czerwcu 2013 r. na Białorusi. – Prawdopodobną przyczyną rozprzestrzeniania się wirusa w krajach byłego Związku Radzieckiego jest przewożenie zainfekowanej żywności. Dlatego należy szczególnie uważać na produkty żywnościowe ze Wschodu, zwłaszcza mięsne. Jesteśmy granicą Unii Europejskiej, więc na przejściach granicznych przepuszczane są tylko produkty żywnościowe w transportach hurtowych, zbadane i posiadające odpowiednie certyfikaty – mówi Włodzimierz Janczy, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Sączu. Od momentu pojawienia się zagrożenia wirusem ASF natychmiast wprowadzono środki profilaktyczne na granicy z Białorusią. Na przejściach granicznych umieszczono maty do dezynfekcji kół pojazdów i osób przekraczających granicę. Służby celne konfiskują środki spożywcze pochodzenia zwierzęcego wwożone do Polski. Obowiązuje zakaz importu świń, mięsa wieprzowego i jego przetworów. W 40-kilometrowym pasie przygranicznym prowadzone są badania wszystkich odstrzelonych i padłych dzików oraz zgłoszonych padłych świń. Służby graniczne prowadzą akcję informacyjną rozdając ulotki po polsku i rosyjsku.
Afrykański pomór świń (ASF) to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe oraz dziki. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, więc choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Najczęściej zwierzęta zakażają się poprzez bezpośredni lub pośredni kontakt z innymi świniami lub dzikami. Tam, gdzie gospodarstwa hodujące świnie znajdują się blisko siebie, rozprzestrzenianie się wirusa jest stosunkowo łatwe za pośrednictwem osób odwiedzających gospodarstwo, jak również przez zakażoną paszę, wodę, wyposażenie oraz skarmianie zwierząt odpadami kuchennymi - zlewkami.
- Objawy pomoru afrykańskiego są bardzo charakterystyczne: sinica skóry uszu, brzucha i boków ciała, drobne, lecz liczne wybroczyny w skórze, duszność, pienisty wypływ z nosa, wypływ z worka spojówkowego, biegunka, często z domieszką krwi, wymioty, niedowład zadu i powłóczenie tylnymi nogami, objawy nerwowe w postaci podniecenia, drgawek mięśni i skurczów, w końcu zwierzęta umierają, prawie w 100 proc. przypadków zachorowań – mówi Włodzimierz Janczy. – Nie można dopuścić do przeniesienia się tej choroby do Polski, a co za tym idzie do Unii Europejskiej, bo to doprowadziłoby do ogromnych strat ekonomicznych. Nawet jeżeli zachoruje jedno zwierzę, to trzeba zabić i zutylizować wszystkie w najbliższym otoczeniu. Likwidacja ognisk choroby, to ogromne koszty. Natychmiast zostanie wstrzymany obrót i eksport mięsa wieprzowego z Polski oraz jego przetworów, straty byłyby miliardowe – dodaje Włodzimierz Janczy.
Posiadacz zwierząt, który zauważył objawy nasuwające podejrzenie choroby zakaźnej, jest zobowiązany ustawowo (pod sankcją karną) do natychmiastowego zgłoszenia takiego przypadku do powiatowego lekarza weterynarii albo władzom gminy. Po zauważeniu podejrzanych objawów należy natychmiast izolować zwierzęta. "Izolacja oznacza całkowity zakaz wyprowadzania zwierząt, wywożenia i wynoszenia produktów z gospodarstwa, w szczególności mięsa, zwłok zwierzęcych, paszy, wody, ściółki, oraz zakaz dostępu osób postronnych do pomieszczeń, w których znajdują się zwierzęta podejrzane o zakażenie" – czytamy w instrukcji Głównego Lekarza Weterynarii.
Informacje o chorobie i zagrożeniu wirusem ASF można znaleźć na stronach internetowych: Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Krakowie, Głównego Inspektoratu Weterynarii oraz Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
JG
Źródło: www.wetgiw.gov.pl, www.dziennikwschodni.pl
Fot. sxc.hu
 






Dziękujemy za przesłanie błędu