Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
24/06/2020 - 16:15

Sprawca tragicznego wypadku w Łęce usłyszał wyrok. Sędzia nie miał wątpliwości

W Sądzie Apelacyjnym w Krakowie zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku w Łęce, w którym zginęły trzy osoby, w tym kobieta w zaawansowanej ciąży. Kolejnych pięć osób zostało rannych, jedna ledwo uszła z życiem. Jaki wyrok usłyszał sprawca wypadku?

Niewiele brakowało, a ciężarówka zderzyłaby się jeszcze z Peugeotem, którym jechały cztery osoby, ale kierowca osobówki gwałtownie skręcił w lewą stronę i dzięki temu uniknął czołowego zderzenia.

Jan S. podczas procesu nie przyznał się do winy. Twierdził, że przejeżdżając cysterną przez Łękę, sięgnął lewą ręką do półki, która znajdowała się za fotelem kierowcy, chcąc wziąć butelkę z wodą mineralną. Widział zbliżające się z przeciwnego kierunku samochody. Cały czas obserwował drogę przed sobą. Z nieznanych mu przyczyn nagle znalazł się na przeciwnym pasie drogi i wtedy zderzył się z trzema samochodami.

Zobacz też Sprawca wypadku w Łęce zachował kamienną twarz. Nawet podczas ogłaszania wyroku

Z kolei z ustaleń biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych wynika, że podczas zderzenia z pierwszym autem Nissanem w samochodzie ciężarowym doszło do uszkodzenia drążka kierownicy, dlatego kierujący nim Jan S., nie miał możliwości powrotu na swój pas jezdni. Z kolei po zderzeniu z Volkswagenem doszło do zerwania przewodów hamulcowych i mężczyzna nie miał możliwości, aby wyhamować pojazd.

Bardzo rzadko dochodzi do takich sytuacji, żeby niemal w tym samym momencie doszło do jednoczesnego uszkodzenia układu kierowniczego i hamulcowego, a więc tych mechanizmów, które mają wpływ na podjęcie manewrów obronnych. W tej sytuacji według biegłego sądowego, kierowca cysterny był bezradny.

RG [email protected], Fot. RG







Dziękujemy za przesłanie błędu