Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
12/02/2020 - 07:30

Stanisław Kogut jest chory. Czy były senator PiS wyjdzie z aresztu?

Trafił za kraty po tym, jak zatrzymało go CBA. Tak zdecydował sąd na wniosek prokuratury, która zarzuca mu korupcję. Od miesiąca były senator Stanisław Kogut siedzi w tymczasowym areszcie. Czy wyjdzie na wolność? Zabiega o to jego obrońca. Zamierza złożyć na areszt zażalenie.

Mija miesiąc od kiedy były senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Kogut został zatrzymany przez CBA, wraz z synem i radną wojewódzką Martą M. dyrektorką małopolskiego oddziału PFRON. Całej trójce prokuratura postawiła zarzut korupcji.  Były senator i jego syn na trzy miesiące trafili do aresztu, M. za kaucją wyszła na wolność.  

Czytaj też Areszt dla byłego senatora Stanisława K. i jego syna. Marta M. na wolności

Czy i Kogut ma na to szanse? Jego obrońca Paweł Śliz, złożył zażalenie na decyzję sądu o areszcie i dodaje, że były polityk chce, aby używać jego pełnego nazwiska i wizerunku. - Senator podkreśla, że nie ma nic do ukrycia. Uważa, że nie popełnił żadnego przestępstwa i jest niewinny. Mam nadzieję, że wkrótce opuści areszt.

Jakie argumenty przemawiają za złożeniem zażalenia na decyzję sądu?

- Areszt w Polsce to nie kara, tylko zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania. Chodzi o obawy związane z matactwem czy próbą wpływania na świadków. Tu nie mamy do czynienia z taką sytuacją – tłumaczy Śliz, który przypomina, że zarzuty były polityk usłyszał już w styczniu 2018 roku.

- Wówczas, na mocy postanowienia prokuratora, zastosowano środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości miliona złotych. Pieniądze zostały wpłacone przez ludzi dobrej woli. Po złożeniu zażalenia przez obrońców, ta kwota została zmniejszona do 600 tysięcy złotych.

Jak dodaje prawnik, postępowanie trwało cały czas. W sytuacji, kiedy podejrzany narusza zasady postępowania, prokurator ma obowiązek złożenia do sądu wniosku o przepadek poręczenia majątkowego.

-  Prokurator takiego wniosku w stosunku do Stanisława Koguta nie złożył. Zawsze zgłaszaliśmy się na wszelkie wezwania policji, CBA czy prokuratury i nigdy, nawet o godzinę, nie przesunęliśmy żadnego spotkania. Tak było przez dwa lata – podkreśla Paweł Śliz. - Uważam, że ten areszt jest zupełnie niezasadny.

Kiedy zapadnie w tej sprawie decyzja?

– Myślę, że to kwestia dwóch, trzech tygodni.

W jakich warunkach odbywa areszt były senator PiS? - Siedzi w celi jednoosobowej. Jest w dobrej kondycji psychicznej, ale ma poważne kłopoty ze zdrowiem - dodaje obrońca.

Przypomnijmy, że śledztwo w sprawie Stanisława Koguta trwa od końca 2017 roku. Według prokuratury, sądecki polityk miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego. Chodziło o wpisanie do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych.  Połowa pieniędzy została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której były senator pełnił funkcję prezesa zarządu.

Czytaj też Trefny hotel „Cracovia” zaprowadzi Koguta do aresztu i wyautuje go na zawsze z polityki?

Kolejny zarzut dotyczy przyjęcia łapówki o wartości co najmniej 170 tys. zł. Kogut miał wywierać wpływ na prezesa zarządu i członków zarządu PKP SA.W tej z kolei sprawie miało chodzić o podjęcie decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym, na mocy, której - napisała w komunikacie prokuratura - "krakowska firma miała otrzymać 4 mln 400 tys. zł jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".

 Czytaj też Czym zajmuje się fundacja ze Stróż senatora Koguta? Zatrudnia ponad 200 osób.

Na Kogucie ciąży także „zarzut pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Polityk miał pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za wyposażenie wartego 24 tys.  oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.

Jeśli zarzuty się potwierdzą byłemu senator grozi do 12 lat więzienia.

[email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu