Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
18/06/2014 - 10:44

Stanisław Kogut: PZPN zlikwidował nas w białych rękawiczkach!

We wtorek w siedzibie Kolejarza Stróże odbyła się konferencja prasowa zarządu klubu, dotycząca decyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej o nieudzieleniu Kolejarzowi Stróże licencji na występy w I lidze w nowym sezonie. Senator Stanisław Kogut wiceprezes jeszcze do niedawna I-ligowca ze Stróż, nie zamierzał nawet ukrywać swego olbrzymiego rozgoryczenia z powodu tej radykalnej decyzji związku.
Senator ogłosił, że odchodzi od profesjonalnego futbolu ponieważ decyzja PZPN woła o pomstę do nieba. – Bardzo wierzyłem w to, że wpuszczenie do PZPN młodych ludzi ze świeżymi pomysłami uzdrowi polską piłkę nożną. Jednak, jak widać byłem w błędzie – przyznał. Dodał również, że nic się tam nie zmieniło, a nawet jest jeszcze gorzej niż było, gdyż dąży się do likwidacji niewielkich klubów I ligi. - To olbrzymi skandal! – grzmiał.

Senator twierdzi, że przy wydawaniu decyzji o licencji, pod uwagę w pierwszej kolejności powinno się brać stan finansowy danego klubu. – Nigdy nie zalegaliśmy i nie zalegamy ani grosza piłkarzom, ani przeróżnym organom piłkarskim. Komisja Licencyjna daje zgodę na grę klubom zadłużonym na 7,5 i 4,5 miliona złotych. Nikt nie bierze tego pod uwagę. No ale to są wielkie miasta, a nie maleńkie Stróże – mówił senator.

W dalszej kolejności wspominał o tym, że Komisja stwierdziła, iż krzesełka na stadionie nie są… ponumerowane, co nie jest jednak zgodne z rzeczywistością. Klubowi zarzucono także brak miejsc dla osób niepełnosprawnych, brak stanowisk dla dziennikarzy, czy złe wyposażenie szatni oraz pokoju do kontroli antydopingowej. – Ogromną kpiną jest zarzucanie nam, że nie mamy miejsc dla niepełnosprawnych. Fakty są takie, że jest wydzielony sektor, oznaczone parkingi i przystosowane toalety. Nie jest też prawdą, że nie ma u nas 30 miejsc dla dziennikarzy, a nasze szatnie i pokój do kontroli antydopingowej nie są odpowiednio wyposażone – informował wiceprezes.

Stanisław Kogut nie mógł również przeboleć faktu, że za samo odwołanie się od decyzji Komisji, klub musiał ponieść koszty w wysokości 7,5 tysiąca złotych. – Szkoda, że nikt nie przyjechał i nie sprawdził, jak to wszystko faktycznie wygląda. Sprawę zgłaszam do sądu i prokuratury. Chcę odszkodowania dla Kolejarza, bo nasz stadion został odebrany przez Małopolski Związek Piłki Nożnej. Wydział Gier stwierdził, że obiekt nadaje się do I ligi. Nasi prawnicy już zaczęli działać. Niech PZPN sobie nie myśli, że przejdzie mu to płazem. Specjalnym pismem informuję o wszystkim Ministra Sportu i Turystyki. Będę czekał na jego ocenę całej sytuacji – przyznał. – W białych rękawiczkach zlikwidowano Kolejarza, dodatkowo w roku jubileuszu 65-lecia jego istnienia. To haniebne posunięcie. Mam o to wielki żal. Cały czas odbieram telefony różnych działaczy sportowych, przyjaciół pracujących w innych klubach I ligi, oni również określają decyzję PZPN-u mianem strasznego skandalu. Ta decyzja opiera się na wielu kłamstwach, nie zmierzam tego tak zostawić – dodał.

Senator Kogut podkreślił również, że pasja do piłki nożnej jest u niego tak wielka, że postanowił założyć Piłkarską Integracyjną Akademię Młodzieżową. – Będę zajmował się promowaniem sportu młodzieżowego, który jest alternatywą na prowadzenie zdrowego trybu życia przez młodych ludzi i szansą na to, aby młodzież nie popadła w nałogi alkoholu, nikotynizmu i narkomanii – zakończył.


O sprawie pisaliśmy również w tym miejscu

Nagranie z konferencji w formie dźwiękowej w tym miejscu

Remigiusz Szurek
Źródło: Kolejarz Stróże
 






Dziękujemy za przesłanie błędu