Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
30/09/2012 - 11:05

Stary Sącz: Klasztorny zegar znowu odmierza czas

Uruchomiony z okazji 750-lecia Starego Sącza zegar klasztorny, został w 2010 roku rozebrany i poddany konserwacji, przy okazji renowacji kopuły świątyni. Teraz mechanizm znowu odmierza czas. O to, aby zegar wskazywał właściwą godzinę, dba przewodniczący osiedla Śródmieście i radny obecnej kadencji Rady Miejskiej – Sławomir Szczepaniak.
Zegar znajdujący się na wieży bramnej Klasztoru Sióstr Klarysek w Starym Sączu pochodzi z początku XVII wieku, a cała jego maszyneria należy do najstarszych w kraju. Mechanizm został uruchomiony w 2007 roku, na okoliczność jubileuszu 750-lecia miasta.
- Ówczesny burmistrz Starego Sącza – Marian Cycoń, nie wyobrażał sobie, aby ten piękny, odliczający tyle wieków zegar, nie zaczął znowu "chodzić" – wspomina Sławomir Szczepaniak. - Za punkt honoru postawił sobie uruchomienie go na czas obchodów jubileuszowych i udało się. Zgromadzono środki finansowe, a wykonawca – firma Dekor z Nowego Sącza, na nowo powołał mechanizm do życia. Zegar wzbogacono też o urządzenia nagraniowe, dzięki czemu mógł rozbrzmiewać melodiami różnych pieśni.
I tak mieszkańcy Starego Sącza i turyści, zerkając na wieżę bramną klasztoru, mogli nie tylko sprawdzić, która jest godzina, ale także posłuchać pieśni, które rozlegały się o ustalonym czasie. O godz. 6.15 była to melodia "Kiedy ranne wstają zorze", w samo południe "Bogurodzica", o 17.45 "Jaka piękna jesteś Kingo", zaś o godz. 21.37 "Barka".
Po uruchomieniu zegara pojawiła się potrzeba znalezienia kogoś, kto będzie go regulował.
- Może dlatego, że klasztor znajduje się na terenie osiedla "Śródmieście", a ja byłym przewodniczącym tego osiedla, to właśnie mi burmistrz Marian Cycoń zaproponował objęcie funkcji dzwonnika i klucznika wieży bramnej – mówi Sławomir Szczepaniak. - Mój wybór zaakceptowała także Matka Ksieni, tak więc podjąłem się tego zadania i pełnię go do dzisiaj.
W wieży bramnej znajduje się także dzwon zegarowy, sygnowany nazwiskiem fundatorki - Boczkowskiej, z wyrytą obok datą 1616 roku. Ten, podobnie jak „Zygmunt” na Wawelu, bije tylko w najważniejszych momentach i wydarzeniach z życia klasztoru i Sióstr Klarysek. - Uruchamiam go wyłącznie na polecenie Matki Ksieni, na przykład wtedy, gdy relikwie Świętej Kingi opuszczają mury klasztoru, podczas odpustu – dodaje przewodniczący osiedla "Śródmieście".
Zegar przestał odmierzać czas w 2010 roku.
- Firma, która rozpoczęła wówczas renowację kopuły klasztoru, musiała rozebrać elementy zegara, które przy okazji także poddano konserwacji – tłumaczy siostra Bernadetta z Klasztoru Sióstr Klarysek. - Teraz, kiedy remont jest zakończony i rozliczony, zegar ponownie uruchomiono.
Mechanizmem na wieży bramnej nadal opiekuje się Sławomir Szczepaniak. Mniej więcej co 40 godzin pokonuje ponad sto drewnianych schodów by nakręcić korbę zegara i sprawdzić, czy urządzenie nagraniowe działa poprawnie. - Mam do dyspozycji także inne melodie kurantowe, które w nadzwyczajnych sytuacjach – na przykład przy okazji ważnych wizyt, wypełniają przestrzeń nad Starym Sączem – dodaje Sławomir Szczepaniak.

(KB)
fot. KB






Dziękujemy za przesłanie błędu