Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
29/10/2022 - 17:40

Stary Sącz: radny poprosił o wycięcie drzewa, a wyszedł z tego kryminał

To wyjątkowo bulwersująca sprawa. Radny wystąpił do władz Starego Sącza o wycięcie jednego drzewa, a wyszedł z tego kryminał, bo okazało się, że ktoś celowo drzewo uszkodził tak, że teraz zajmie się tym policja.

Stary Sącz: poprosił o wycięcie drzewa, a wyszedł z tego kryminał

Radny Jan Tokarczyk apelując o wycinkę owego drzewa w Przysietnicy, zaznaczył, że rośnie ono tak blisko drogi, że zaczyna zagrażać bezpieczeństwu okolicznych mieszkańców. Jak drzewo okazałe i wieloletnie, to domyślacie się, że wycinka nie jest taka prosta, trzeba uzyskać odpowiednie zgody, bo samowolka w tym zakresie może kosztować wycinającego krocie. Dlatego władze gminy podeszły do tematu bardzo poważnie. I co się okazało?

Zobacz też: Nie pamiętasz gdzie pochowani są bliscy? Niektóre cmentarze mają wyszukiwarki i wirtualne mapy

Do obejrzenia drzewa i oceny, jakie rzeczywiście może ono nieść zagrożenie zostali skierowani urzędnicy z UM i Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej. Na miejscu okazało się, że w pasie drogowym rośnie nie jedno a dwa drzewa – dąb i jawor i, że – „zostały one uszkodzone poprzez dokonanie w nich nawierceń oraz wlaniem w te miejsca substancji ropopochodnej”.

- W zaistniałej sytuacji sprawa zostanie zgłoszona na policję celem wykrycia sprawcy – informuje bez owijania w bawełnę burmistrz Jacek Lelek.

I teraz nie wiadomo, czy ktoś uszkodził drzewa, bo te zagrażały ludziom, czy może drzewa zaczęły zagrażać kierowcom dopiero po uszkodzeniu? ([email protected] Fot.: ilustracyjne sądeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu