Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
12/07/2021 - 14:50

Straty po powodzi w gminie Łososina Dolna liczą w milionach. Rozmowa z wójtem

Niecałe pół miesiąca temu przez gminę Łososinę Dolną przeszła gwałtowna nawałnica, która zalała budynki i uszkodziła drogi w kilku miejscowościach. Ledwo udało się oszacować starty, już trzeba liczyć następne po niedzielnej powodzi. Wójt gminy, Andrzej Romanek zaznacza, że naprawa zniszczeń może kosztować nawet kilka milionów złotych.

Fot. OSP Tęgoborze

Tęgoborze, Zawadka, Świdnik – to miejscowości, które najbardziej ucierpiały podczas wczorajszej powodzi w gminie Łososina Dolna. Woda w momencie podtopiła budynki, zalała drogi i porwała mosty. Niecałe dwa tygodnie temu ta sama gmina  musiała mierzyć się ze skutkami potężnej nawałnicy w innych miejscowościach. Wtedy ulewne deszcze nabroiły w Michalczowej, Witowicach, Białejwodzie i Łososinie Dolnej. Więcej można przeczytać TUTAJ.

Samorząd tyle co skończył liczyć straty po poprzedniej katastrofie, a już musi liczyć następne. Wtedy szkody oceniono na 1,5 miliona złotych. Teraz może być jeszcze gorzej. Jak mówi wójt gminy, Andrzej Romanek straty po niedzielnej powodzi mogą osiągnąć kilka milionów złotych. – Mamy nadzieję, że będziemy mówić o kilku milionach złotych, a nie kilkunastu – dodaje włodarz gminy.

Tam, gdzie chwilę wcześniej jeździły samochody w niedzielne popołudnie popłynęła brązowa woda. Zalana była droga krajowa numer 75, łącząca Nowy Sącz z Brzeskiem. Powódź uszkodziła również drogę powiatową Tęgoborze - Chomranice i Zawadka oraz powiatówkę w Świdniku.

Rwąca rzeka zerwała most w Świdniku, właściciele niektórych posesji byli odcięci od świata. Woda zalała budynki w Zawadce, Świdniku i Tęgoborzy. W tej ostatniej miejscowości zalane zostały także budynki użyteczności publicznej: szkoła, piekarnia i ośrodek zdrowia. Przepusty i koryta również zostały zniszczone przez rwącą rzekę.

Muł, kamienie i gałęzie – tak wygląda teraz większość dróg w gminie Łososina Dolna. Strażacy i mieszkańcy sprzątają okolicę po powodzi. Woda, a właściwie lawina błotna z kamieniami pozostawiła po sobie pobojowisko również na prywatnych posesjach. - Nie powiem, że to jest armagedon, ale to jest sytuacja nadzwyczajna. Ludzie są zrozpaczeni. Staramy się im pomóc – komentuje wójt gminy Andrzej Romanek. Na miejscu był również nasz reporter - zobacz więcej: Świdnik: takiej powodzi tu jeszcze nie było. Zniszczenia są ogromne [ZDJĘCIA]

Problem z dostępem do wody mają mieszkańcy miejscowości Zawadka – Rozdziele. Jak informuje gmina Łososina Dolna, ulewne deszcze uszkodziły zasilanie energetyczne na pompowni wody. Odpowiednie służby mają jak najszybciej usunąć awarię. Mieszkańcy gminy mogą skorzystać z punktu poboru wodny pitnej. Gmina uruchomiła go już w niedzielę przy Domu Strażaka w Tęgoborzy. Punkt będzie czynny do odwołania codziennie od godziny 8:00 do 16:00. Gmina przypomina, aby zabierać ze sobą własne pojemniki na wodę.

Wójt Romanek jest w kontakcie z wojewodą, któremu przekazał już informacje o zniszczeniach w gminie. Gmina Łososina Dolna, podobnie jak Korzenna liczy na pomoc z zewnątrz. W poniedziałkowy poranek Andrzej Romanek spotkał się również z przedstawicielami Wód Polskich. Wspólnie zastanawiali się nad tym, co można zrobić z potokami górskimi, które sieją takie zniszczenia.

Fot. OSP Tęgoborze

- Próbujemy znaleźć rozwiązania możliwe do zrealizowania, które zabezpieczą nas w przyszłości. Musimy się uczyć, żeby być mądrym przed, a nie po szkodzie – podkreśla wójt gminy Łososina Dolna. Budynki, asfaltowe drogi, chodniki wyłożone kostką brukową i betonowe mury – cała infrastruktura stworzona dla ludzi jest ingerencją w naturę. W momencie, kiedy nad Sądecczyzną zbierają się ciemne chmury, a z nieba leje się jak z węża strażackiego, woda nie ma gdzie wsiąkać i tym samym, czyni niewyobrażalne szkody w infrastrukturze komunalnej i w budynkach prywatnych. Wójt gminy zastanawia się jak można taką sytuację zmienić i jak opanować górskie potoki.

Jak wskazuje włodarz gminy, dużym problemem jest gorset prawny, który sprawia, że zrobienie czegokolwiek w korytach rzek jest ograniczone wieloma przepisami. – Przy tak zurbanizowanych terenach nie przywrócimy dzisiaj naturalnych brzegów rzek czy cieków wodnych. Dzisiaj musimy się przed nimi bronić, dlatego, że mocno zaingerowaliśmy w środowisko. Teraz żywioł pokazuje nam na co go stać – mówi wójt i dodaje, że razem z ekspertami będzie zastanawiał się nad tym, co można zrobić w tej sytuacji.

W Łososinie Dolnej mają już dość start, jakie po raz kolejny zrobiła nieokiełzana woda z górskich potoków i chcą wyciągnąć lekcję, która w przyszłości pomoże im uniknąć takich tragedii. Tymczasem zarówno mieszkańcy, jak i wójt z trwogą patrzą w niebo, na którym zbierają się burzowe chmury. ([email protected], fot. OSP Tęgoborze)

Powódź w gminie Łososina Dolna. Woda i błoto płynęły ulicami




Tego żywiołu nie dało się zatrzymać. Powódź błyskawiczna, która miała miejsce w niedzielne popołudnie, 11 lipca, w niektórych gminach Sądecczyzny, uszkodziła mosty i drogi oraz zalała budynki. Ulice w Tęgoborzy (gmina Łososina Dolna) zamieniły się w rwące rzeki. Dokładnie widać to na zdjęciach strażaków z OSP Tęgoborze.






Dziękujemy za przesłanie błędu