Sytuacja w innych szkołach na Sądecczyźnie nie jest tak dramatyczna jak w I LO
Z udzielonych przez Prezydenta Miasta Nowego Sącza Ludomira Handzla informacji wynika, że obecnie w sądeckiej "Jedynce” cztery klasy realizują naukę w trybie zdalnym. Dyrekcja otrzymała kolejne informacje o potwierdzonych zakażeniach koronawirusem. Pozytywny wynik testu otrzymało również trzech pracowników pedagogicznych, a 30 proc. nauczycieli jest na zwolnieniach chorobowych.
Sytuacja w innych szkołach na Sądecczyźnie nie jest tak dramatyczna jak w I LO. – Na terenie gminy Gródek nad Dunajcem czterech rodziców i trójka dzieci przebywa na kwarantannie. Ani u nich, ani u nauczycieli nie stwierdzono przypadku zakażenia COVID-19. W izolacji przebywają z powodu kontaktu z chorymi spoza szkoły – poinformowała wójt Edyta Brongiel dziś rano, po spotkaniu z dyrektorami szkół. Problem nie dotyczy również placówek w Korzennej. – Na dzień wczorajszy wszystkie szkoły na terenie naszej gminy pracują stacjonarnie – wyjaśnił Krzysztof Ogorzałek, sekretarz gminy.
Czytaj też: Koronawirus zamknął Długosza. I LO od poniedziałku pracuje zdalnie
Podobnie sytuacja prezentuje się w II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej w Nowym Sączu. W rozmowie z "Sądeczaninem" wicedyrektor podała, że owszem, wielu uczniów jest nieobecnych, jednak na ten moment nie potwierdzono, aby przyczyną obniżonej frekwencji było zakażenie koronawirusem. Powodem, dla którego dzieci zostają w domach, są przeziębienia i nienajlepsze samopoczucie. Mając na uwadze bezpieczeństwo swoich rówieśników i nauczycieli uczniowie uczą się w warunkach domowych.
Zobacz także: Koronawirus w sądeckich szkołach: całe klasy na kwarantannie
Nie inaczej jest w Zespole Szkół Elektryczno-Mechanicznych w Nowym Sączu. Choć sytuacja w każdej chwili może ulec zmianie, na dzień dzisiejszy nie stwierdzono koronawirusa u żadnego z uczniów. ([email protected], fot. archiwum)