Ta pompa przegrała z pampersami! Rytro wydaje krocie na naprawę kanalizacji
Nawilżane chusteczki higieniczne, jednorazowe pieluchy, włosy, gumowe rękawiczki, patyczki do czyszczenia uszu, nici dentystyczne, stare ubrania, szmaty, słoiki, ręczniki papierowe – trudno w to może uwierzyć, ale takie odpady lądują w toaletach mieszkańców gminy Rytro a potem trafiają do gminnej sieci kanalizacyjnej. Gdy podobnych śmieci uzbiera się w rurach więcej zaczynają się poważne problemy – niszczą się pompy i inne urządzenia niezbędne do działania systemu kanalizacyjnego. Tego, co się czasem dzieje na oczyszczalni ścieków nie da się opisać.
Zobacz też: W Rytrze brakowało pieniędzy nawet na pensje i ZUS dla urzędników
Największym problemem są chusteczki nawilżane dla niemowląt i do demakijażu, które wykonane są z tkaniny i nie rozpuszczają się w wodzie i w konsekwencji zatykają rury i powodują poważne uszkodzenia urządzeń w przepompowniach ścieków - najczęściej są to wirniki pomp. Skalę zniszczenia najlepiej ilustruje załączone do publikacji zdjęcie.
- Na wymianę zniszczonych pomp i udrażnianie kanalizacji wydaliśmy już około 35 tysięcy – obrazuje wagę problemu wójt Jan Kotarba apelując do mieszkańców o opamiętanie, bo koszt utrzymania kanalizacji sanitarnej przekłada się bezpośrednio na ceny za odprowadzane ścieków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
ES [email protected] Fot.: UG w Rytrze