Ta ścieżka łączy Gródek i Korzenną. Dlaczego nie można położyć tu asfaltu?
Czytaj też: Czytelnik chciałby, aby gmina coś z tym zrobiła. Chodzi o zardzewiałe barierki
O drodze w Podolu-Górowej pisaliśmy pod koniec maja tego roku. Widoczna na zdjęciu ścieżka przebiega przez dwie gminy. Do granicy lasu trasa jest pokryta asfaltem, w lesie natomiast trakt drogowy praktycznie nie funkcjonuje - może jedynie dla pojazdów leśnych, choć i im trudno się tamtędy poruszać. Powiat oznakował tę drogę jako ślepą, bez przejazdu.
Interpelację do starosty nowosądeckiego w tej sprawie wystosowali podczas jednej z sesji rady powiatu radni Marek Pławiak, Franciszek Kantor i poseł Barbara Bartuś. Interweniujący zauważyli, że droga jest w bardzo złym stanie technicznym. Nie jest ubita, wiedzie przez las, gdzie miejscami jest zarośnięta, pełna kolein i błota. Ciężko tędy przejść, a co dopiero przejechać.
Na ten moment, aby pokonać tę trasę, trzeba nadrabiać około 15 kilometrów, a z Lipnicy nawet dwa razy tyle, co nikomu się nie opłaca. Sygnały od mieszkańców są skrajne - jedni chcą całkowitej przebudowy tego odcinka, inni cenią sonie to jak aktualnie wygląda. Pani Ania, jedna z naszych stałych czytelniczek (nazwisko do wiadomości redakcji) powiadomiła nas o treści pisma, które otrzymała w związku z niniejszą sprawą.
Powiatowy Zarząd Dróg w Nowym Sączu poinformował w piśmie, że ze względu na konieczność sfinansowania innych, pilniejszych zadań, na które powiat uzyskał dofinansowanie, w tym na usuwanie zniszczeń będących konsekwencją wakacyjnych nawałnic i powodzi, zarząd powiatu nie podjął decyzji o przystąpieniu do opracowania dokumentacji projektowej budowy odcinka tej drogi.
– W związku z powyższym w obecnym czasie nie ma możliwości określenia terminu przygotowania realizacji tego zadania – wyjaśnił Adam Czerwiński, Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. ([email protected], fot. czytelnik)