Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
04/12/2019 - 13:05

Taka jest sądecka wieś? Biedne gospodarstwa i młodzi, którzy uciekają do miasta

Przestarzała infrastruktura, niski na ogół poziom wykształcenia, szczególnie wśród starszego pokolenia, niechęć do scalania gruntów i młodzi, którzy uciekają do miasta, taki jest obraz rolnictwa na Sądecczyźnie. Jaka jest jego przyszłość? Czy te, niekorzystne tendencje da się odwrócić?

W 2018 roku przychody polskich producentów z zagranicznej sprzedaży żywności były rekordowe. Wynik eksportu towarów rolno-spożywczych wyniósł 29,3 mld euro, czyli 5,5 proc. więcej niż w 2017 roku i około sześciokrotnie więcej niż w roku akcesji Polski do UE. Wszystko wskazuje, że w tym roku wartość polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych będzie większa niż w 2018 roku. 

czytaj tez Most, podatki i zima wykończą sądeckie firmy. Przedsiębiorcy biją na alarm 

Te dane przedstawił niedawno minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Do tego dynamicznego rozwoju polskiego rolnictwa nie przystaje Sądecczyzna. Jak wygląda sądecka wieś?

Infrastruktura jest przestarzała, do tego dochodzi niski na ogół poziom wykształcenia, szczególnie wśród starszego pokolenia, niechęć do scalania gruntów i ucieczka młodych  ludzi do miasta w poszukiwaniu lepszych warunków pracy i płacy – ten mało optymistyczny obraz nakreślił starosta Marek Kwiatkowski podczas  seminarium na temat przyszłości rolnictwa na Sądecczyźnie.

Starosta, który przed objęciem urzędu był szefem Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego mówił o ukształtowaniu powierzchni województwa, które ma charakter zdecydowanie górski i wyżynny.

- Pięćdziesiąt procent  powierzchni województwa położony jest powyżej 500 metrów nad poziomem morza – podkreślał Kwiatkowski, co ma niebagatelny wpływ na dochodowość produkcji rolnej. Poziom rozwoju gospodarczego oraz dochodów miejscowej ludności jest niższy niż średnia w województwie.

Jak można temu zaradzić? Przeciwdziałanie społecznej i cywilizacyjnej marginalizacji regionu wymaga szybkiego wdrożenia instrumentów prawnych, organizacyjnych i finansowych. Takie możliwości dają  programy wsparcia rolnictwa na terenach górskich – mówił Kwiatkowski, który podkreślał też, że warto w rolnictwo na Sądecczyźnie inwestować.

W  Małopolsce mamy wyjątkowe w skali kraju i Europy walory krajobrazowe i klimatyczno-przyrodnicze, różnorodną i bogatą kulturę i tradycję ludową, niepowtarzalny dorobek kultury rolnej przejawiający się w bogactwie lokalnych ras zwierząt i odmian roślin uprawnych, dominację niskotowarowej produkcji ekstensywnej w czystym środowisku i przy niskim zużyciu czynników plonotwórczych oraz na ogół korzystne tendencje demograficzne i ponadprzeciętna aktywność gospodarcza mieszkańców, a także występowanie rozlicznych ograniczeń i utrudnień dla produkcji rolnej wynikających ze specyfiki regionu.

Czytaj też Dobra passa Newagu. Sądecka firma ujawnia wyniki finansowe  

- Ograniczenia produkcji rolniczej na terenach górskich Małopolski wynikają głównie z surowego, zmiennego klimatu z okresowymi nadmiarami lub niedoborami wody, znacznego nachylenia stoków, niskiej jakości gleb podatnych na erozję, bardzo wysokiego udziału powierzchni prawnie chronionych – mówił starosta nowosądecki. – Ponadto, gospodarstwa są silnie rozdrobnione, a ich dochody są w dużej mierze uzależnione od systemu dopłat obszarowych.

- Szansami rozwojowymi rolnictwa i obszarów wiejskich na terenach górskich Małopolski jest rozwój chowu i hodowli  bydła i owiec, szczególnie w kontekście wykorzystania dużych powierzchni, rozwój towarowej produkcji sadowniczej w oparciu o istniejące centra produkcyjne, rozwój produkcji żywności wysokiej jakości w tym tradycyjnej, regionalnej, ekologicznej oraz rozwój niszowych i niekonwencjonalnych kierunków produkcji rolnej takich jak winiarstwo, pszczelarstwo, akwakultury, uprawa ziół, lawendy czy żurawiny – dodał starosta Marek Kwiatkowski.

W spotkaniu, które prowadził prof. dr hab. inż. Janusz Żmija wzięli udział  pracownicy naukowi krakowskiego uniwersytetu rolniczego, miedzy innymi Elżbieta Sowulska-Skrzyńska, Anna Borecka i Marta Domagalska-Grędys.

[email protected] fot. archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu