Tego nikt się nie spodziewał. Wzgórze zamkowe oddało srebrny skarb
Jednak czas, kiedy zostały wybite można będzie precyzyjnie ustalić dopiero po oczyszczeniu monetek z zielonkawej patyny, którą pokryły się przez kilka wieków spoczywania w ziemi.
- Srebrny skarb był niemal na wyciagnięcie ręki – mówi Stanisław Pustułka, kierujący Stowarzyszeniem Historyczno-Eksploracyjnym Sądecczyzny. Jego członkowie zaangażowali się w zlecone przez Sądecką Agencję Rozwoju Regionalnego w Nowym Sączu badania sondażowe, które prowadzone były w tym miesiącu przez dwa tygodnie.
Czytaj także: Nowy Sącz: wzgórze zamkowe odkrywa skryte przez wieki skarby
Badania sondażowe prowadził na wzgórzu zamkowym sądecki archeolog Bartłomiej Urbański z Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. Były one kontynuacją tegorocznych, nieco wcześniejszych badań sondażowych, które miały zdecydowanie szerszy zakres.
Przypomnijmy, że te prowadzili archeolodzy z krakowskiej firmy działający pod kierunkiem Bożeny Marczyk – Chojnackiej. Zaangażowany był w nie także Bartłomiej Urbański. Pierwszy etap badań był realizowany od 11 do 25 marca br.
Archeolodzy wiele sobie po nich obiecywali, bo badania o takim zasięgu nie były przeprowadzane od kilkudziesięciu lat. Na wzgórzu zamkowym sprawdzali czy zachowały się mury zamkowe, w jakim są one stanie i jak głęboko są posadowione.
Czytaj także: Nowy Sącz: archeolodzy opanowali wzgórze zamkowe. Efekty badań już zaskakują
- Badania te miały na celu zdobycie jak najwięcej informacji o wątkach architektonicznych, które skrywa wzgórze zamkowe – mówi Bartłomiej Urbański. – Nacisk został położony na odsłonięcie znanych i nieznanych skrzydeł zamku królewskiego w Nowym Sączu.
Prowadzone w tym miesiącu prace sondażowe na wzgórzu zamkowym też już się zakończyły.
Czytaj na następnej stronie
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »