Tomek Brzeski po miesiącu obudził się ze śpiączki! Stał się cud, mówi jego żona
Agnieszka Brzeska z radością opowiada o wychodzeniu męża ze śpiączki.
Przeczytaj też Tomasz Brzeski miał wypadek w Tatrach. Sportowiec z Rytra walczy o życie
- To oczywiście powolny proces, bo z jego organizmu lekarze muszą teraz wypłukać całą masę leków nasennych i przeciwbólowych, ale przecież wreszcie po miesiącu się obudził - mówi w rozmowie z Sądeczaninem żona sportowca.
- Rozpoznaje mnie, córki i braci, którzy też go odwiedzają. Reaguje na polecenia rehabilitantów i lekarzy. Pokazuje gestami, że chce mu się pić. Oczywiście na razie to niemożliwe, bo można mu tylko zwilżać usta, ale potrafi się z nami skomunikować. Jest jeszcze problem z otwieraniem prawego oka ale powolutku i z tym sobie poradzi.
Zobacz też: Droga Tomasza Brzeskiego: z podsądeckiej wioski na najwyższe szczyty
Wczoraj Tomek pierwszy raz miał założona membranę fonizacyjną, bo ciągle poniżej jego krtani tkwi rurka tracheotomiczna. Lekarka zapytała go, czy wie, jak ma imię, odpowiedział :Tomasz Brzeski.
Przeczytaj też Adam Małysz budzi ze śpiączki Tomka Brzeskiego
Sportowiec walczy ze wszystkich sił. Próbuje nawet pisać. W ręce, której mięśnie nie pracowały miesiąc trzyma długopis i stawia nieporadne litery.
To, że nas poznaje i próbuje pisać to sygnał, że jego mózg pracuje. Litery nie są wyraźne, ale jak się w nie wypatrzeć, można się w tym doszukać logicznych słów - mówi żona sportowca i nie ma wątpliwości, że stał się cud.
- Lekarze robią, co w ludzkiej mocy, ale ja wierzę, że Tomek się wybudził ze śpiączki za sprawą licznych modlitw i nabożeństw odprawianych w jego intencji. Bóg wysłuchał naszych próśb. Modlitwy o pełny powrót do sprawności są Tomkowi bardzo potrzebne. Cieszymy się z każdej maleńkiej poprawy i jesteśmy wdzięczne za tak ogromne wsparcie.
Przeczytaj też Prezydent Duda też modli się o wygraną Brzeskiego ze śmiercią
Co dalej? Lekarz prowadzący mówi już o przeniesieniu sportowca na oddział neurologiczny. Teraz rodzina szuka szpitala, w którym znajdzie dobra opiekę fizjoterapeutów, bo teraz ćwiczenia są najważniejsze.
Na profilu sportowca na Facebooku wszyscy kibicują mu w powrocie do zdrowia
(ami) fot. Facebook