Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wstrzymuje interwencje. Brakuje rąk do pracy
Co robić w przypadku rażącego zaniedbania lub znęcania się nad zwierzęciem? Trzeba w pierwszej kolejności powiadomić odpowiednie służby - policję, straż miejską lub Powiatowego Lekarza Weterynarii. Mają ustawowy obowiązek zareagować na takie zgłoszenie i podjąć odpowiednie działania.
Podejmujące interwencje w takich sprawach sądeckie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami potrzebuje jednak wolontariuszy. Liczba działających aktywnie inspektorów jest niewystarczająca, przez co brakuje rąk do pracy. Miłośnicy zwierząt pracują społecznie kosztem swojego czasu, używają także prywatnych samochodów. Teraz, w dobie obawy przed koronawirusem, szczególnie trudno o chętnych.
Zobacz także: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami: mamy wyrok! Oskarżony znęcał się nad psami
Towarzystwo szuka wolontariuszy gotowych wstąpić do TOZ-u i powiększyć szeregi organizacji. Potrzeba nie tylko pracowników administracyjno-biurowych i księgowych, ale również inspektorów odpowiedzialnych za przeprowadzanie interwencji.
Wyjazdy do przypadków znęcania się nad zwierzęciem bywają drastyczne. Praca wymaga dużej empatii, odporności psychicznej i stabilności emocjonalnej. Kandydat musi odbyć staż członkowski oraz kurs inspektorski. Ciężkie i stresujące zajęcie daje jednak poczucie przydatności i zadowolenia. A wszystko po to, by doprowadzić zwierzaka do szczęśliwej adopcji.
[email protected], fot. Pixabay.com