Tragiczny finał poszukiwań. Zaginiona turystka nie żyje, znaleźli jej ciało

Poszukiwania zaginionej kobiety rozpoczęły się w minioną środę (1 września) po tym, jak około godziny siedemnastej zadzwoniła pod numer alarmowy 112 prosząc o pomoc. Twierdziła, że zgubiła się w górach i nie wie, jak wrócić do domu. Kobieta porozumiewała się za pomocą języka niemieckiego. Wszystko więc wskazuje na to, że była osobą narodowości niemieckiej. W rozmowie z operatorem nie była w stanie określić, gdzie dokładnie się znajduje. Chwilę później kontakt z nią urwał się. To również Cię zainteresuje: Wyszła na spacer i nie wróciła do domu. W Gołkowicach trwają poszukiwania

- Z danych sieci komórkowych wynikało, że zagubiona kobieta może znajdować się na południu gminy Stary Sącz – informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.

Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania w Gołkowicach Górnych i Dolnych, w które zaangażowani zostali również strażacy, goprowcy i ratownicy Grupy Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz.

Potem telefon kobiety chwilowo logował się na terenie powiatu tatrzańskiego, dlatego o zaginięciu funkcjonariusze powiadomili również policjantów z Zakopanego oraz Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niewykluczone jednak, że sieć polskiej telefonii komórkowej wyłapała sygnał ze Słowacji. Mimo wielogodzinnych poszukiwań, sądeckim służbom ratunkowym minionej nocy nie udało się odnaleźć zaginionej.

Dopiero dzisiaj rano pojawił się kolejny trop. Po stronie słowackiej na przełęczy Rohatka turysta znalazł zwłoki nieznanej kobiety. Jak się okazało, jest to ciało turystki, która wczoraj zadzwoniła pod numer alarmowy i prosiła o pomoc.

- Kobieta była zakwaterowana w słowackim schronisku. Wczoraj wyszła w góry w Tatry Wysokie. Niestety ta wyprawa zakończyła się tragicznie - powiedziała naszej redakcji Aneta Izworska.  ([email protected] Fot. OSP Stary Sącz, OSP Gołkowice Górne, OSP Gaboń)